Marka Apple cieszy się popularnością, która jest fenomenem na skalę światową. Wybraliśmy dla Was 10 najciekawszych faktów związanych z Apple. Niektóre z nich są naprawdę zaskakujące!
1. Jak powstało Apple?
Firmę Apple założyło w 1976 roku trzech kolegów: Ronald Wayne, Steve Wozniak oraz Steve Jobs. Na początku sytuacja finansowa świeżo założonej firmy była kryzysowa. Wspólnikom brakowało gotówki, wiec żeby zakupić elementy potrzebne do zbudowania pierwszych modeli komputera Apple I na zamówienie klientów, Jobs i Wozniak sprzedali przedmioty osobiste: Jobs pożegnał się ze swoim ulubionym Volkswagenem, a Wozniak odsprzedał kalkulator kieszonkowy HP – 65, który był jednym z pierwszych istniejących kalkulatorów, dających się zaprogramować. Udało im się zebrać 500 dolarów i dokończyć pierwsze zamówienie.
Oto kilka ciekawostek o założycielach legendarnej firmy:
Ronald Wayne
Założyciel zrezygnował ze swoich udziałów już trzy tygodnie po założeniu firmy i odsprzedał je za 800 dolarów. Nie mógł wiedzieć, że dzisiaj byłyby one warte 35 miliardów dolarów, a on sam byłby miliarderem.
Steve Wozniak
Steve Woźniak nazywany był „sumieniem Apple” (ang. Apple’s conscience). Kiedy firma dobrze prosperowała i stało się jasne, że niektórzy z pierwszych jej pracowników byli potraktowani sprawiedliwiej niż inni w podziale kapitału akcyjnego, Woz (słynny pseudonim założyciela) odegrał rolę rozjemcy. Odsprzedał on w niskiej cenie około 80 000 swoich akcji na giełdzie poszkodowanym pracownikom Apple. Mężczyzna zakończył swoją przygodę z Apple w 1981 roku.
Steve Jobs
Ostatni z założycieli, z którym głównie jest kojarzona marka Apple, był znany z tego, że rzadko kiedy zakładał garnitur. Jego znakiem rozpoznawczym był klasyczny i niezmienny zestaw: czarny golf, niebieskie dżinsy i adidasy, które nosił przez lata na każdą okazję. Strój oddawał niejako jego filozofię o prostocie, która kryła w sobie geniusz (przede wszystkim w odniesieniu do produktów Apple).
2. Skąd ta nazwa?
Niewielu wie, że pierwszym logo firmy nie było nadgryzione jabłko, ale wykonany przez jednego ze współzałożycieli, Ronalda Wayne’a, rysunek Isaaca Newtona siedzącego pod jabłonią, otoczony wierszem Wordswortha: „Newton… Umysł wiecznie błąkający się po dziwnych morzach myśli… samotnie”. Przypominał on bardziej etykietę szkockiej whisky niż logo firmy komputerowej.
Logo to nie przypadło do gustu Jobsowi, który stwierdził, że było ono „zbyt refleksyjne”. Z całego drzewa jabłoni zostało więc wybrane pojedyncze jabłko. Postanowiono jednak, że owoc będzie miał ślady ugryzienia, aby nie pozostawiać wątpliwości, że to jabłko a nie np. pomidor. Dodatkowo zastosowano też grę słów, ponieważ „ugryzienie” po angielsku to „bite” i nawiązuje do „byte” (pol. bajt), a więc jednostki komputerowej.
Kolejna rzecz, jaka uległa zmianie, to sama nazwa, której początkowa pełna forma brzmiała Apple Computer Inc. Lecz kiedy firma zaczęła sprzedawać także muzykę, iPody, iPhony i inne produkty, oficjalna nazwa została zmieniona na Apple Inc.
3. Jakie są najbardziej charakterystyczne cechy produktów Apple?
Produkty Apple cechuje ich prostota w obsłudze oraz charakterystyczna estetyka. Były to dwa główne założenia Steve’a Jobsa. Poświęcał on bowiem olbrzymią uwagę designowi produkowanych urządzeń elektronicznych i nadawał im cechy innowacyjności i perspektywy. Wynalazł też zdecydowaną większość patentów, jakimi dysponuje Apple. Jobs uważał, że w prostocie produktu leży całe sedno i że znacząco wpływa to na wydajność urządzenia.
Steve Jobs uznawany był za geniusza ze świetną intuicją, ponieważ jego wynalazki okazywały się niezbędne do życia milionom ludzi krótko po swoim powstaniu. Najlepszym tego przykładem jest historia iPoda. Pierwszy pomysłodawca tego urządzenia najpierw przedstawił swoją koncepcję firmom Phillips i Realnetwork, ale obydwie odrzuciły ją nie widząc w niej potencjału. Jobs nie tylko przyjął pomysł, ale od razu skupił się na designie produktu. Kiedy zaprezentowano mu pierwszy prototyp iPoda, Steve wrzucił go do akwarium, żeby udowodnić, że pęcherzyki powietrza wydostające się z urządzenia oznaczają, że w środku jest wolna przestrzeń, a co za tym idzie – może być ono jeszcze mniejsze.
Jobs potrafił redefiniować dawno znane koncepcje w taki sposób, aby stały się atrakcyjne dla całego świata. Mimo że podobne pomysły istniały już wcześniej, to iPad był pierwszym tabletem, który odniósł wielki sukces między innymi dzięki legendarnej dla Apple łatwej obsłudze. Dopiero po powstaniu iPada, na rynku zaczęły się pojawiać tablety innych firm – na przykład Samsunga.
4. Co łączy Apple z Pepsi?
Po odejściu Wozniaka, Jobs zaoferował stanowisko w swojej firmie prezesowi Pepsi – Johnowi Sculley. Podobno powiedział: Chcesz sprzedawać słodzoną wodę przez resztę swojego życia czy wolisz dołączyć do mnie i zmienić świat? John Sculley postanowił zmienić świat i w 1983 roku został prezesem Apple.
5. Co tak naprawdę osiągnęło Apple?
- ok. 76 mld dolarów – taką ilością gotówki dysponowała firma w 2011 roku, co uczyniło ją potężniejszą od skarbu państwa USA, którego finanse wynosiły wówczas ok. 74 mld dolarów
- 30 mld dolarów – ta suma to średni przychód za produkty wynalezione w ciągu ostatnich pięciu lat (iPod, iPad, iPhone, iTunes). Stanowią one połowę całkowitych przychodów firmy, co wskazuje na olbrzymią popularność nowych urządzeń.
- 340 000 – tyle iPhone’ów sprzedawano dziennie w 2012 roku.
- 300 000 dolarów – taką sumę Apple zarabia na minutę
- na początku 2014 roku, Apple zarabiało więcej niż Google, Facebook i Amazon razem wzięte.
6. Do kogo dzwoni Apple w reklamach?
Wszystkie połączenia w reklamach telefonów Apple wykonywane są do Appleseeda. Wielu zastanawia się, kto to taki? Jest to faktyczna postać historyczna – sadownik, który zasadził pierwsze jabłonie w Ohio, Indianie i Illinois w Ameryce. Jego oryginalne imię to John Chapman, ale po wprowadzeniu nowego typu drzewa owocowego, zaczęto nazywać go Johnem Appleseedem (pol. pestka od jabłka). Nowe nazwisko wybrano z oczywistego powodu kojarzenia sadownika z jabłkami.
7. Skąd wzięła się godzina 9:41 na każdym telefonie Apple?
9:41 to przykładowa godzina na wszystkich zdjęciach promocyjnych iPhone’ów. Dlaczego? Za każdym razem, kiedy Jobs przedstawiał światu nowe urządzenie, jego przemowa była konstruowana tak, żeby ujawnienie nowego produktu odbyło się po około 40 minutach. Jobsowi zależało, żeby zdjęcie telefonu pojawiające się za jego plecami przedstawiało jak najdokładniejszą godzinę. Szacował on więc, że nigdy nie uda mu się dojść do kluczowego momentu dokładnie po 40 minutach. Dlatego dodał słynną jedną minutę.
8. Jaką rewolucję rozpoczęło Apple?
Apple II – komputer wprowadzony w 1977 roku, który zmienił historię i skomputeryzował domy mieszkalne. Była to pierwsza taka maszyna z grafiką w kolorze, zawierająca klawiaturę, monitor oraz obudowę, którą mógł kupić każdy.
Powszechnie model Apple II kojarzy się z popularyzacją komputerów i można go było kupić za 666 dolarów. Pomimo skojarzeń wielu ze znaczeniem religijnym (666 jako znak diabła), Wozniak twierdził, że tę cenę było po prostu „łatwiej wpisać”. Jobs z kolei mówił, że kwota była podwojeniem kosztów produkcji, które wynosiły 333 dolary.
9. Czy dobrze jest być pracownikiem lub klientem Apple?
Oto fakty, które mogą Cię zachęcić lub… zniechęcić!
- Jeśli jesteś palaczem i zepsuje Ci się komputer, to nie masz szans go naprawić… Firma Apple odmówiła przyjmowania reklamacji od użytkowników, na których urządzeniach wykryte zostaną substancje smoliste z papierosów. Korporacja uważa bowiem, że jest to zagrożenie dla zdrowia jej pracowników. Jeśli więc palisz, będąc w pobliżu swojego komputera, możesz być pewien, że twoja gwarancja na Macbooka będzie unieważniona.
- Jobs dobrze traktował swoich pracowników. W 2007 roku rozdał nowe iPhony wszystkim, którzy pracowali co najmniej rok w Apple!
- Apple było wielokrotnie krytykowane na całym świecie za działanie w bardzo zamkniętym środowisku, które prowadzi do monopolizacji. Telefony Apple działają wyłącznie na iOS i nie są kompatybilne z aplikacjami napisanymi na inne systemy. Ładowarki do telefonów iPhone nie są uniwersalne, a synchronizacja telefonów z komputerami działającymi na systemie operacyjnym Windows jest dalece mniej przyjazna użytkownikowi niż w przypadku komputerów Apple.
10. Do czego są zdolni najbardziej szaleni fani Apple?
Fani Apple słyną ze swojego fanatyzmu względem swojej ukochanej marki. Otwarcia sklepów w dużych miastach potrafią przyciągać tysiące osób, które chętnie przylatują na nie nawet z innych krajów i nie przeszkadza im stanie w kolejkach ciągnących się przez kilka ulic. Obok Amerykanów, z zamiłowania do marki Apple znani są również Japończycy. Kiedy w ich kraju nadchodziła premiera iPhone’a, jeden z najgorliwszych fanów ustawił się pod sklepem w kolejce po telefon… już siedem miesięcy przed jego pojawieniem się w Japonii.
Czasem doprowadza to do sytuacji kuriozalnych, ponieważ miłośnicy marki są zdolni uwierzyć w każdą informację, która wypłynie na temat ich ulubionej firmy. Od czasu do czasu wykorzystują to internetowi żartownisie, publikując fałszywe informacje np. o tym, że po aktualizacji oprogramowania telefonu do wersji iOS7 można ściągnąć aplikację, która sprawi, że telefon będzie wodoszczelny! Fani natychmiast skusili się na nowy dodatek i po jego zainstalowaniu wypróbowywali go, wkładając telefon do wody… i niestety niszcząc urządzenie.
Zachęceni popularnością poprzedniego dowcipu jego twórcy powtórzyli żart, kiedy system operacyjny został zaktualizowany do wersji iOS8. Nową dodaną wówczas rzekomo cechą była możliwość ładowania telefonu w… mikrofalówce dzięki falom, które miały kumulować się w telefonie. Czy kultowe są tylko produkty Apple?
Komputer Macintosh był przełomowym produktem Apple, a jego reklama z 1984 roku zyskała status kultowej. Do dziś jest bardzo znana przez przedziwny motyw na jakim została oparta. Stała się ona jednym z symboli firmy, która poza nowym komputerem promuje w tej reklamie też nonkonformistyczny stosunek do zasad i sugeruje, że tylko tak można wynaleźć coś genialnego.
A Wy? Jesteście miłośnikami Apple czy staracie się stronić od niej, wybierając produkty innych marek?
Komentarze
Dodaj komentarz
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
Łukasz
Patrząc od strony technologicznej (takie zboczenie zawodowe), Apple idealnie potrafi dozować ulepszenia w swoich produktach. Mogliby dużo szybciej, ale po co – skoro umiejętnie dozując napędzają sprzedaż każdej nowszej wersji np iPhone’a. Przykład – iPhone 3G bez nagrywania video (dodano w 3GS), iPhone 3GS bez lampy błyskowej (dodano w 4rce) albo „wygłodzenie” klientów małymi wyświetlaczami – i „6tka” sprzedała się rewelacyjnie bo dostała w końcu 4,7″ cala ;) Patrząc od strony akcjonariusza firmy rewelacja – niestety patrząc od strony klienta, trochę, za wielkim przeproszeniem, dymanie klienta – w ilości większej, niż u konkurencji. A kwota odłożonej przez Apple na kontach gotówki tylko potwierdza to co wyżej (tj imponujące z perspektywy akcjonariusza – natomiast dające coś do zrozumienia z perspektywy klienta). Tak samo wracając do technikaliów i dozowania ulepszeń – Phone 6 i 6 Plus nadal mają tylko 1GB RAM, tyle samo co iPhone 5 z 2012 roku. Te telefony za rok czy dwa zaczną chodzić coraz słabiej, wraz ze wzrostem wymagań aplikacji. Czemu nie dali 2GB i nagrywania video 4K? (Sony i Samsung mają już po 3GB RAM więc technicznie żaden problem) Żeby mieć co ulepszyć w 6S i nakłonić klientów do zmiany – tak to za długo bo trzymali swoje „6tki” ;) Konkluzja trzeci raz ta sama – imponujące jako akcjonariusz, jako użytkownik już trochę mniej.
Paweł
Należy jednak pamiętać, że iOS jest O WIELE mniej zasobożerny niż Android. Mój iPhone 4S z 512mb ramu świetnie radzi sobie z wieloma równolegle działającymi aplikacjami, gdzie przy wcześniejszym korzystaniu z telefonu z 1GB ramu, ale pod androidem, często dochodziło np do „ubijania” aplikacji odtwarzającej muzykę lub dużego spowolnienia działania telefonu.
mateusz
Mniej błędów, to też zalicza się do profesjonalnego prowadzenia Waszego portalu. Nie zostawiamy nigdy literki 'i’ na koncu linii tekstu, czyli likwidujemy jednoliterówki.
Pozdrawiam i życze powodzenia.
Mateusz.
BJK
obecnie posiadam (przez przypadek) dwa urządzenia Apple: iPod i iPad. Niestety, o ile jeszcze iPod jest w miarę kompatybilny – choć wyciągnięcie z niego zgranych piosenek jest drogą przez mękę, o tyle iPad leży w kartonie już dwa miesiące jako urządzenie dalekie od bycia rozwiązaniem sensownym – kiepska kompatybilność z czymkolwiek nie pochodzącym ze stajni Apple. Android jest niestety dużo prostszy w obsłudze. Dla przykładu: otwarcie pliku .xls z Dropboxa na Androdzie jest od razu w apce którą mamy zainstalowaną i wybraną jako domyślną. Na iPadzie muszę ściągnąć plik na iPada, otworzyć program który chcę (bo inaczej Apple odpala mi info, że nie mam płatnej apki typu Office), otworzyć plik, zapisać go na iPadzie i potem znów przenieś do chmury. Android pozwala mi edytować bezpośrednio w chmurze. I dlatego wybierając nowy telefon, Apple odpada w przedbiegach…
MICHAŁ Piatek
Długo wahałem się między urządzeniami Androidowskimi a iOS-em.
Najpierw był iPhone 2G, później przeszedłem na Androida, iPhone 3GS i znów ta sama sytuacja. Ostatnio pozbyłem się wodoodpornego Sony na rzecz iPhone 5S (odrywałem oczy od 6-stki ze względu na wielkość dla której porzuciłem Sony-ego). Telefon jest zgrabny, iOS intuicyjny, wiem że aktualizacje nie przywieszą systemu. Już teraz wiem, że nie wróciłbym do Androida, a teraz czas na przymierzenie się do komputera Appla. Jakoś wykonania ma dla mnie duże znaczenie, a tej marce nie ma co się przyczepić.
beauty
Bo jeszcze 10 na smartfony nie wyszla? W przyszlosci sie pewnie pojawi takie urzadzenie 10. Akurat Google jest w miare uzywalne, nie wiem jak Apple w polsce stoi z tym