Alphonse Gabriel Capone – jeden z największych amerykańskich gangsterów, niebezpieczny morderca, a zarazem kochający mąż i ojciec, przeszedł do popkultury, zarówno jako niezwykle przebiegły przestępca, ale również jako mężczyzna w każdej sytuacji pełen stylu i elegancji.
Młodość
Urodził w 17 stycznia 1899 roku w Nowym Yorku, jako czwarte dziecko, spośród dziewięciorga rodzeństwa. Jego rodzice byli włoskimi emigrantami, oboje bardzo ciężko pracowali, matka jako szwaczka, a ojciec jako fryzjer. Z Neapolu do ameryki przybyli w roku 1894, osiedlając się na Brooklynie. W pierwszych latach nauki, Al był dobrym i pojętnym uczniem, jednak nigdy nie potrafił dostosować się do rygorystycznych zasad panujących w katolickiej szkole do jakiej uczęszczał. Jego nauka zakończyła się w szóstej klasie, gdy po uderzeniu nauczycielki w twarz, został z niej wyrzucony.
Po opuszczeniu szkoły Capone podejmował niewielkie prace, w sklepie ze słodyczami, czy kręgielni, a także dołączył do kilku ulicznych gangów (np. Bowery Boys i Junior Forty Thieves). Dzięki zdobytym w młodzieżowych bandach umiejętnościom, bardzo szybko został zwerbowany do pracy dla jednego z nowojorskich gangsterów, Frankiego Yale’a, u którego zarabiał na życie jako bramkarz i barman, w jednym z jego barów. To właśnie tam, podczas jednej z nocy, doszło do bójki (podobno Capone obraził siostrę innego gangstera). W trakcie awantury Al nabył bliznę, której zawdzięczał swój przydomek (Scarface), a która na zawsze oszpeciła jego twarz. Śladu, który powstał po tym wydarzeniu Capone wstydził się przez resztę swojego życia, o czym świadczyć może niewielka ilość zdjęć dokumentujących zranioną część twarzy. Al pozwalał się fotografować tylko z lewej, niezniekształconej strony.
Życie przestępcze
Niedługo potem, dwudziestoparoletni Capone musiał uciekać z Nowego Yorku przed pragnącym się na nim zemścić Irlandczykiem, Wiliamem Lovetta, szefem gangu White Hand Gang. Na swoje nowe miejsce zamieszkanie Al wybrał Chicago. To właśnie w tym mieście gangster zaczął prowadzić interesy związane z przemytem i rozprowadzaniem alkoholu (w Ameryce w tamtym czasie panowała prohibicja), prowadzeniem domów publicznych, czy nielegalnych przedsiębiorstw. Podobno ulubionym trunkiem Copone była whiskey produkowana w Templeton w stanie Iowa. Co ciekawe, Al zdawał sobie sprawę, że prawdziwa władza i oddanie podwładnych nie jest zależna tylko od strachu, ale również od ich sympatii, dlatego oprócz działalności przestępczej, gangster prowadził szereg legalnych interesów, mających na celu wspieranie amerykańskich obywateli w trudnym wówczas dla nich okresie Wielkiego Kryzysu. Jednym z jego pomysłów, był program walki z krzywicą (dzięki niemu, codziennie w szkole dzieci dostawały szklankę mleka), otworzył również wiele jadłodajni dla bezdomnych i ubogich, w których trzy razy dziennie były wydawane ciepłe posiłki.
Na swoich nielegalnych interesach Capone dorobił się milionów dolarów, dzięki czemu, poprzez przekupstwo był wstanie „sterować” przedstawicielami władzy, a nawet wyborami. Sytuacja diametralnie zmieniła się w roku 1929, po masakrze w Dniu Świętego Walentego, kiedy to ludzie Ala zabili, w bardzo brutalny sposób, siedem osób. Własnie wtedy Capone stracił poparcie społeczeństwa Chicago i na jakiś czas musiał wycofać się w cień. To również po pamiętnej masakrze gangsterem zainteresowało się FBI, powołując do życia tak zwaną grupę Nietykalnych (agentów o nieposzlakowanej opinii, których nie dało się przekupić) i to oni po miesiącach pracy i poszukiwań, wrzeszczcie znaleźli sposób na zatrzymanie Capone.
Al był bardzo przebiegły, niemalże nic z jego ogromnego majątku, nie należało do niego, a do jego podwładnych i żony. Sprawdzając dokładnie finanse gangstera, Nietykalni zauważyli, że nie płaci podatków. Wkrótce potem Al trafił do więzienia, z którego wyszedł po ośmiu latach odsiadki. Nie był to dla niego najlepszy okres, podczas pobytu w Alcatraz kilkukrotnie próbowano go zabić, a jego interesy podupadły. Po zwolnieniu i wyjściu na wolność Capone już nigdy nie wrócił do siebie, zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym (w młodości zaraził się syfilisem, który podczas odsiadki zaczął bardzo szybko postępować). Al zmarł w roku 1947, po udarze mózgu, zachorował na zapalenie płuc, a także wycieńczenie związane z syfilisem, ostatecznie wyniszczyło jego organizm. Odszedł we własnym domu, w otoczeniu najbliższej rodziny i przyjaciół.
Życie prywatne
W wieku 19 lat Al ożenił się z Irlandką Mae Coughlin, co bardzo nie spodobało się jego rodzicom. Na krótko przed ślubem (niektóre źródła mówią, że szybko po) na świat przyszedł pierwszy i jedyny syn Capone, Sonny, który przejął po śmierci ojca wszystkie interesy. To własnie na jego żonę oficjalnie były zapisane wszystkie pieniądze Capone. To dzięki niej przez wiele lat udawało mu się uniknąć kary. Po śmierci Al Capone został pochowany na cmentarzu w Chicago, jednak po kilku latach przeniesiono go w inne miejsce, do Hillside, poza miasto, a obsługo tego miejsca, nie udziela zainteresowanym żadnych informacji dotyczących grobu. Można go jednak spróbować odszukać na własną rękę, trudno go dostrzec, jest on ze wszystkich stron otoczony krzakami, które zasłaniają również napis: „ALPHONSE CAPONE, 1899 – 1947, JEZU ZMIŁUJ SIĘ NADE MNĄ”.
Styl Ala Capone
Al Capone był znany ze swojego wyszukanego gustu. Bardzo często nosił ciemne, trzyczęściowe garnitury z prążkiem typu chalk stripe. Nie rozstawał się także z kapeluszem i cygarem. Jego stroje były szyte z najlepszych, włoskich tkanin, które często sprowadzano specjalnie dla niego. Warto zwrócić także uwagę na jego pięknie zawiązane krawaty, w których obowiązkowo pojawia się łezka pod węzłem.
Al Capone nie jest osobą, którą można naśladować, ale dzięki swojemu stylowi i pewnej nonszalancji przeszedł do historii nie tylko jako ikona czarnego charakteru, ale także dandys, o którym pamięć z pewnością przetrwa wiele pokoleń.
Inne wpisy z tej kategorii
Komentarze
Dodaj komentarz
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
Marcin Wejderski
Drobny błąd: program walki z krzywicą, nie „krzywizną” …