Eugeniusz Bodo – jeden z najsłynniejszych amantów dwudziestolecia międzywojennego, utalentowany aktor, scenarzysta i reżyser, którego tragiczna, a zarazem tajemnicza historia, do dzisiaj budzi wiele emocji.
Młodość
Bogdan Eugene Junod urodził się w roku 1899 w Genewie, jako syn szwajcarskiego ewangelika reformowanego i polskiej szlachcianki. Jako kilkuletni chłopiec, wraz z rodziną przeprowadził się do Łodzi. To właśnie w tym mieście, jego ojciec, zafascynowany sztuką kabaretową, prowadził teatr (połączony z kinem) „Urania”. To na jego deskach swoje pierwsze aktorskie triumfy, jako kowboj Bodo (tak samo brzmiał jego późniejszy pseudonim), przeżywał młody Eugeniusz. Rodzice mieli jednak inne plany co do jego przyszłości, chcieli dla niego kariery lekarskiej lub inżynierskiej, co nie spodobało się młodemu Bodo. Chciał grać, śpiewać i tańczyć, dlatego uciekł do Poznania, gdzie swoją wielką karierę rozpoczął jako bileter w kinie Apollo.
Początki kariery
Bardzo szybko jego kariera nabrała tempa, początkowo grywał tylko w repertuarze kabaretowym, jako jeden członków rewiowych trup teatralnych. Warto zaznaczyć, że początki kariery scenicznej Bodo mają miejsce w tym samym czasie, co upadek kina niemego, co z pewnością pomogło muzykalnemu Bodo w zdobyciu sławy. Grywał zarówno w Poznaniu, jaki i w Lublinie czy w Warszawie, w takich kabaretach jak: „Morskie oko”, „Cyrulik”, „Stańczyk”, „Perskie oko” czy „Cyganeria”. Bodo znany był ze swojego niezwykłego talentu (sprawdzał się w każdej roli, nawet kobiety), ale także z żartów, jakie lubił płatać swoim współpracownikom podczas ostatnich spektakli. Podczas finalnego wystawiania „Jedź na Pragę”, gdy cała obsada tańczyła i śpiewała, Bodo, pół nagi, udający osobę topiącą się, wołając: „ratunku”, wyłonił się z tła, które stanowiła pieczołowicie zrekonstruowana panorama Wisły. Jak się okazało aktor przeciął dekorację żyletką, wyłaniał się i chował, po czym przecinał ją w innym miejscu i po raz kolejny „wynurzał się” i „topił”. Innym razem, podczas ostatniego spektaklu poety Andrzeja Własta, „Klejnot Warszawy”, gdy autor miał wyjść na scenę, Bodo wraz z kolegami wyprowadził zamiast niego, ku zaskoczeniu wszystkich, niemalże identycznie wyglądającego mężczyznę, ucharakteryzowanego Henryka Warsa. Jak napisał jeden z obecnych wówczas na scenie aktorów, Ludwik Sempoliński: „Radość była ogólna, zwłaszcza kiedy Bodo wyciągnął siłą z widowni prawdziwego Własta i obydwaj kłaniali się publiczności, ściskając sobie dłonie”.
W roku 1929, podczas podróży swoim chevroletem, Bodo, wraz ze swoim przyjacielem, ulegli wypadkowi. Niestety towarzysz aktora zmarł, a sam Eugeniusz został skazany na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu. Podejrzewa się, że to własnie ten wypadek był przyczyną, która sprawiła, że Bodo całkowicie przestał pić alkohol. Mimo całej sytuacji, jego kariera ciągle bardzo szybko się rozwijała, a za zarobione pieniądze wówczas, mógł kupić sobie w Warszawie mieszkanie.
Związki
Bodo przez mężczyzn uważany był za kobieciarza, a przez kobiety za uroczego amanta, któremu nie potrafiły się oprzeć. Sam aktor zdawał sobie sprawę ze swojego czaru i wrażania jakie robił na płci pięknej, co skrzętnie wykorzystywał. Upodobał sobie szczególnie kobiety o egzotycznej urodzie, którym zwyczajnie nie mógł i nie chciał się oprzeć. Jak wspomina jeden z jego znajomych: „Jak tylko usłyszał, że na gościnne występy zawitała do Adrii czy Nitouche jakaś Murzynka, Mulatka czy Azjatka, śpieszył tam, by upolować egzotyczną zwierzynę”. Inny znajomy aktora, Ryszard Wolański, po latach opowiadając o losach aktora, wspominał ciche adoratorki Bodo, które osobiście nie miały okazji go poznać, dlatego zostawiały po sobie ślad w kamienicy, w której mieszkał artysta: „Schody, które prowadzą na górę, są szerokie. Co parę stopni widać napisy zdobiące ściany klatki schodowej. Wypisane ołówkiem, atramentem, wymalowane pomadką do ust. »Geniuś«, »O mój Genjuszu«, »Ukochany artysto«, »Najcudniejszy Boduleczek«, »Twoja na zawsze«. Dalej kolejne, nabazgrane tą samą ręką, z małymi odstępami, które sprawiają wrażenie, jakby były pisane tego samego dnia: »Ty, tylko Ty«, »błagam o spotkanie jutro o 7 rano w Łazienkach«. Na wysokości 3 piętra napisy się urywały”. Pierwszym poważnym związkiem aktora, był romans z Norą Ney, artystką żydowskiego pochodzenia. Związek trwał kilka lat, jednak aktor, nie miał zamiaru dać się usidlić, jak sam mawiał, jeśli się ustatkuje, to zrobi to dopiero po czterdzieste. W 1932 roku, Bodo poznał Anne Chevalier, czarnoskórą aktorkę pochodzącą z Tahiti. Miała dać w Polsce tylko jeden występ, jednak zauroczony aktor, nie chciał pozwolić na tak szybki wyjazd egzotycznej piękności. Reri (tak nazywano aktorkę) jak większość kobiet, nie potrafiła oprzeć się urokowi Bodo. Ich związek trwał trzy lata, był bardzo burzliwy. Podobno aktorowi, który nie pił, przeszkadzało, że jego partnerka ma słabość do koniaku i wódki. W 1935 roku Reri wyjechała z Polski, zagrała w jednej z Hollywoodzkich produkcji, która nie przyniosła jej ani pieniędzy, ani sławy, a potem wróciła na Tahiti. Po rozstaniu z Reri Bodo już nigdy nie związał się z żadną kobietą na dłużej.
Kariera filmowa
Sława Bodo nie ograniczała się tylko do jego scenicznych występów. Największą popularność zyskał grając w produkcjach filmowych. Swoją pierwsza kreację stworzył w „Rywalach”, niemej produkcji z roku 1925. Bodo odnalazł się również w kinie dźwiękowym, lubił musicale, był jedną z największych gwiazd filmu tamtego okresu. Grał między innymi w: „Czy Lucyna to dziewczyna”, „Paweł i Gaweł”oraz „Piętro wyżej”, w którym to filmie zaśpiewał, tak dobrze nam znaną do dzisiaj piosenkę „Umówiłem się z nią na dziewiąta”. To własnie u szczytu sławy Bodo zaczął inwestować, otworzył knajpkę, a także własną wytwórnie i kino Urania, nazwą nawiązujące do teatru ojca Bodo, w którym jako dziecko grywał.
Śmierć
Po wybuchu wojny, we wrześniu 1939 roku, Bodo, jak wielu innych artystów, wyjechał do Lwowa. Tam kontynuował swoją karierę, grał, śpiewał i tańczył, dopóki w roku 1941 nie został aresztowany przez NKWD. Początkowo, rozpowszechniona była informacja o zabiciu Bodo przez Niemców. Dopiero później, po 1989 roku, upowszechniono prawdziwe fakty na temat śmierci aktora. Po aresztowaniu został wywieziony do Moskwy, gdzie osadzono go w więzieniu na Butyrkach, gdzie Bodo głodował i chorował. Żeby wypełnić żołądek pił duże ilości ciepłej wody z solą, co spowodowało, że jego ciało zaczęło puchnąć. Prawdopodobnie zmarł podczas przejazdu pociągiem, w jednym z bydlęcych wagonów, wiozących go do łagru w Kotłasie, w którym miał spędzić pięć lat. Pochowany został w jednym z masowych grobów. Powody aresztowania Bodo przez NKWD nie są znane, zapewne uważano go za szpiega (miał dwa obywatelstwa: Polskie i Szwajcarskie), za zdrajce, ale tego niestety nie dowiemy się nigdy.
Na co zwrócić uwagę kupując koszulę?
Z przyjemnością zapraszamy Państwa do obejrzenia filmu o koszulach Miler Luxury Shirts, który powstał z wykorzystaniem najnowszych technologi pozwalających na rejestrowanie 500 klatek na sekundę. Film został nakręcony przez operatora jednej z największych stacji telewizyjnych w Polsce, a głos podłożył jeden z najlepszych polskich lektorów. Zamiast pustych słów ukazaliśmy proces produkcji naszych koszul od kuchni. Każdy może teraz zajrzeć do profesjonalnej szwalni i zobaczyć jak powstają najwyższej klasy koszule.
Styl
Przed wybuchem wojny Bodo był na samym szczycie, bogaty i popularny. To własnie jego dobra sytuacja finansowa pozwoliła mu stać się jednym z najlepiej ubranych mężczyzn w Warszawie. W roku 1936 przyznano mu jeden z najbardziej pożądanych tytułów międzywojennej polski, o jaki mógł zabiegać tylko prawdziwy dżentelmen -godność króla elegancji. Jego styl docenili również producenci reklam, którzy chętnie angażowali Bodo do swoich projektów. Aktor promował między innymi tweedowe marynarki marki Old England oraz buty od Kielmana. Bodo elegancki był również prywatnie, nie tylko na plakatach reklamowych czy czerwonym dywanie. Zależnie od sytuacji, zawsze potrafił odpowiednio dobrać strój. Szyte na miarę ubrania sportowe, nosił z taką samą swobodą, co stroje wieczorowe, np. garnitury i fraki. Charakterystyczna dla Bodo była również zawsze idealnie ogolona twarz oraz ciemne, błyszczące i zaczesane do tyłu włosy. Jego styl i maniery były naturalne i niewymuszone, co z pewnością pomogło Bodo w rozpoczęciu kariery i zdobyciu sławy.
Inne wpisy z tej kategorii
Komentarze
Dodaj komentarz
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
Klaudia
Przede wszystkim chcialabym przywitac autorow portalu i powiedziec, ze oferowane tutaj wiadomosci sa bardzo interesujace jak i sam portal wydaje sie byc na wysokim poziomie. Zycze wielu sukcesow w dalszym rozwijaniu Gentleman’s Choice.
Nawiazujac do samego artykulu, bardzo czekam na serial TVP na temat losow Eugeniusza Bodo. Chetnie dowiem sie wiecej o o samej postaci. Czy jest wiadomo dlaczego Bodo posiadal obywatelstwo Szweckie? Byc moze jest to blad w tekscie, a chodzilo o obywatelstwo Szwajcarskie z racji pochodzenia jego ojca?