Aktor filmowy, teatralny i telewizyjny, ikona popkultury, mody i nonkonformistycznego stylu życia. Tragicznie zmarły w wieku zaledwie 24 lat, o rzadko spotykanym talencie, buntownik pełen pasji i życia, ale także dobrego smaku i stylu.
Młodość
James Dean, bo to o nim mowa, urodził się 8 lutego 1931 roku w małej miejscowości Marion w stanie Indiana. Jako dziecko niezrozumiany, zamknięty w sobie, był bardzo zżyty z matką, która zachęcała go do uczęszczania na zajęcia amatorskiego teatru. Tam uczył się jak śpiewać i grać na skrzypcach. Niestety, szczęśliwe dziecięce lata Jamesa zostały naznaczone rodzinną tragedią. W roku 1940 ukochana matka Deana zachorowała, by kilka miesięcy potem go osierocić. Wiecznie nieobecny ojciec, nie wiedząc jak wychowywać dziecko, odesłał je do wujostwa, na farmę, gdzie kilkuletni jeszcze wówczas James poczuł się jeszcze bardziej osamotniony i opuszczony.
W szkole średniej Dean miał opinię niezbyt pilnego ucznia, interesującego się wszystkim oprócz nauki. Do jego pasji należały: sport, teatr, wyścigi samochodowego i walki byków. To w tym okresie życia zwrócił się w stronę pastora metodystów, Jamesa DeWerdeema, w poszukiwaniu oparcia. Wpływ pastora miał duże znaczenie w kształtowaniu charakteru Dean’a, który pragnąc zaznać bliskości i zrozumienia, buntując się przeciwko normom społecznym, nawiązał ze swoim mentorem również relacje intymne.
Po skończeniu szkoły średniej James zaczyna kierunek prawniczy, by w kilka miesięcy później przeprowadzić się do Kalifornii i przenieść na studia aktorskie. Wprowadza się z powrotem do ojca, uczęszcza na castingi filmowe, a w roku 1949 otrzymuje swoją pierwszą rolę, Malcolma, w teatralnej inscenizacji Szekspirowskiego Hamleta. By móc swobodnie brać udział w kolejnych aktorskich projektach, Dean rzuca studia, co po raz kolejny poróżnia go z ojcem. Analizując życie i wybory Jamesa, łatwo dojść do wniosku, że jego bunt i pragnienie zrozumienia ma swoje podłoże w jego nie najlepszych kontaktach z ojcem.
Kariera filmowa
Jego pierwsze aktorskie kreacje to głównie reklamy (np. Pepsi, 1951 r.), a także drobne, epizodyczne role w serialach (Danger, Family Theatre, rok 1950) i filmach (Forgotten Children, Bagnet na broń, rok 1952). Jednak prawdziwą rozpoznawalność przyniosły mu tak naprawdę jego trzy ostatnie filmy, Buntownik bez powodu, Na wschód od Edenu i Olbrzym. Najbardziej znany film z jego udziałem to wymieniony wcześniej Buntownik bez powodu, który oprócz sławy i pieniędzy przyniósł mu także nieosiągalną dla większości aktorów nieśmiertelność. Jego kreacja przedstawiała zbuntowanego nastolatka, Jima Starka, który czuje się samotny i niezrozumiany, co w bardzo otwarty sposób, między innymi poprzez ubiór, demonstruje swojemu otoczeniu. Wielu krytyków uważa ową rolę za przełomową, pierwszą z którą amerykańskie nastolatki mogły się utożsamić. Żadna inna w tak realny sposób (mimo cenzury) nie oddawała problemów młodych ludzi. W filmie ukazano konflikt pokoleniowy, poszukiwanie własnego miejsca i autorytetu w dynamicznie zmieniającym się wówczas, powojennym amerykańskim społeczeństwie.
Życie prywatne i śmierć
Prywatnie James Dean kochał samochody, motory i wyścigi, dlatego też, po sukcesie Buntownika, kupił auto (porsche 550 Spyder) i zaczął startować w wielu profesjonalnych zawodach. Jednym z ważniejszych, osiągniętych przez niego sukcesów w tej dziedzinie, był wyścig w Palm Springs w roku 1955, gdzie po zdyskwalifikowaniu jednego z zawodników aktor zajął drugie miejsce.
Niestety, to właśnie owo zamiłowanie do szybkiej jazdy, adrenaliny i ryzyka doprowadziło do nieszczęśliwego wypadku. W roku 1955, gdy Dean i jego przyjaciel Wutherich jechali na jeden z wyścigów, ich samochód (Porsche 550 Spyder) zderzył się z innym jadącym z naprzeciwka autem, którego kierowca po prostu ich nie zauważył. Do dziś wypadek owiany jest aurą tajemniczości, a fani aktora tworzą coraz to nowsze i bardziej skomplikowane teorie na temat tego tragicznego wydarzenia.
Ikona stylu
James Dean znany był również ze swojego buntowniczego, męskiego stylu, a znakiem rozpoznawczym aktora stała się specyficzna fryzura, biały podkoszulek, czarna skórzana kurtka, jeansy oraz niemalże zawsze obecny w jego dłoni papieros. Ów niewymuszony, swobodny styl towarzyszył mu zarówno na wielkim ekranie (Buntownik bez powodu, Olbrzym), jak również w życiu prywatnym, w którym nie stronił od kraciastych koszul i t-shirt’ów. Bardzo charakterystyczne były również jego okulary (duże szkła, grube oprawki), które nosił niemalże zawsze. Jednakże podczas szczególnych okazji, np. na czerwonym dywanie, można było zobaczyć Deana ubranego w przepiękny smoking i lakierowane wiedenki.
Papierosowy nałóg Deana był powszechnie znany i komentowany. Sam Dean traktował go bardzo lekko, często z niego żartując. Równie powszechnie znanym zainteresowaniem Jamesa były różnego rodzaju „magiczne” sztuczki. Jeden z trików dotyczył właśnie jego tytoniowego nałogu. James wkładał do ust płonącą zapałkę i papierosa, po czym wyciągał go z nich już zapalonego i dymiącego. O ponadczasowości i uniwersalności stylu Jamesa Deana świadczyć mogą stylizacje dzisiejszej młodzieży, które tak często, nawet nieświadomie, kopiują styl gwiazdy. Także na okładkach czasopism często można zobaczyć gwiazdy i celebrytów, których męski i seksowny styl do złudzenia przypomina ten tak dobrze nam znany z Buntownika bez powodu.
Inne wpisy z tej kategorii
Komentarze
Dodaj komentarz
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
Michał
Fajny artykuł, ale jest jeden błąd. W momencie wypadku Dean prowadził Porsche Spyder. Części z auta były wykorzystywane w innych, i według legendy były bardzo pechowe.