Pięknie skrojony garnitur to perfekcyjnie dobrane proporcje, najwyższej jakości tkanina i ogromna ilość pracy ręcznej. Dodatki stanowiące klasę same w sobie – poszetka z ręcznie rolowanymi brzegami i krawat bez podszewki wykonany z siedmiokrotnie złożonego kawałka jedwabiu. Nieskazitelna biel koszuli i kołnierzyk, idealnie chowający się pod klapy marynarki. Czy ten cudowny obraz można czymś zepsuć? Oczywiście! Marnej jakości butami. Bo porządne obuwie nawet w połączeniu ze średnim garniturem będzie błyszczeć. Słabe za to zniweluje cały efekt, jaki mężczyzna pragnie wywołać. Jak w takim razie wybrać dobre buty?
Anatomia buta
Zacznijmy od początku, czyli od tego, jak zbudowane jest obuwie. But składa się z podeszwy oraz cholewki obejmującej stopę. Najważniejsze elementy cholewki to obłożyny z dziurkami na sznurowadła, przyszwa i nosek.
Choć klasyfikacja klasycznego obuwia jest dość rozbudowana, istnieje kilka modeli butów, które powinien znać każdy mężczyzna.
- wiedenki (ang. oxfords) – w których obłożyny są wszyte pod przyszwę, zamykając ją.
- angielki (ang. derbies) – w których obłożyny są naszyte na przyszwę
- monki – buty z charakterystycznymi klamerkami
- lotniki – buty z jednego kawałka skóry, z cholewką, na której nie ma szwów
- mokasyny (ang. loafers) – wsuwane buty bez sznurówek i klamerek
Dodatkowo buty mogą posiadać ozdobne dziurki, które nazywane są ażurowaniem. Ażurowanie ułożone w ozdobny wzór na nosku buta to medalion.
Na zdjęciu poniżej widać (od lewej): podwójne monki (dwie klamerki) z nakładanym noskiem, angielki z ażurowaniem, wiedenki z ażurowaniem, gładkie angielki, oraz gładkie wiedenki z nakładanym noskiem. Warto zauważyć, że ażurowanie może być obecne we wszystkich typach obuwia – wtedy często wykorzystuje się nazwę brogsy od angielskiego słowa brogue. Pamiętna kwestia z filmu Kingsman – Oxfords, not brogues, okazuje się więc nielogiczna, ponieważ oxfordy również mogą być brogsami.
Znamy już podstawy klasyfikacji butów. Zajmijmy się teraz ich anatomią.
Klejone czy szyte?
Zacznijmy od technologii. Dobre, skórzane buty powinny być szyte, a nie klejone. Pomijając kwestie zdrowotne, klej nie może zapewnić takiej trwałości jak szycie i prędzej czy później podeszwa zacznie odchodzić od cholewki, zmuszając nas do wymiany obuwia. Najtrwalsze buty są szyte ramowo (ang. Goodyear Welted lub w skrócie GYW) za pomocą metody, która pozwala nie tylko na wyeliminowanie klejenia, ale również na ewentualną wymianę uszkodzonej podeszwy. Szycie ramowe zostało wymyślone przez Charlesa Goodyeara juniora, syna Charlesa Goodyeara, który dokonał przełomów w dziedzinie wulkanizacji, już w 1871 roku i od tamtego czasu nie wymyślono alternatywy. Metoda ta polega na wykorzystaniu skórzanego pasa (ang. welt), który przyszywany jest do cholewki i do podeszwy w takie sposób, że nie są one ze sobą bezpośrednio zszyte. Pozwala to na wymianę podeszwy po jej zużyciu. Pomiędzy wkładką buta a podeszwą znajduje się izolacyjna warstwa korka, która sprawia, że obuwie nie przemaka tak łatwo.
Na uwagę zasługują również buty szyte metodą Blake. To prostsza metoda polegająca na bezpośrednim przyszyciu cholewki do buta. Obuwie takie jest lżejsze i nieco smuklejsze, ponieważ po jego obwodzie nie biegnie rama w postaci skórzanego pasa. Wiąże się to jednak z brakiem możliwości wymiany podeszwy. Z uwagi na prostsze wykonanie i niższą trwałość, buty te są zwykle mniej kosztowne (a przynajmniej powinny być).
Skóra skórze nierówna
Dobre buty muszą być w całości skórzane. Oznacza to, że poza cholewką, wkładka i podeszwa również powinny być wykonane ze skóry. Tylko naturalny materiał pozwoli butom na „oddychanie”, co z kolei w znaczącym stopniu przekłada się na komfort termiczny obuwia. Jednak na jakość skóry również należy zwrócić uwagę. Dobra jakościowo skóra znacznie lepiej przyjmuje kosmetyki do butów. Wynika to z faktu, że wysokiej jakości cholewka nie jest szyta ze skór lakierowanych, lecz takich o otwartych porach, które świetnie wchłaniają tłuszcze, kremy i woski. Dobra skóra ulega również pięknej patynacji (starzeniu się), która tylko nadaje jej dodatkowego charakteru.
Jedne z najdroższych butów wykonywane są z cordovanu – skóry z końskiego zadu, która szybko i widocznie się łamie, ale w swojej naturze jest niezwykle urokliwa i praktycznie niezniszczalna. Nie oznacza to jednak, że cordovan jest najlepszym rodzajem skóry. Ma on oczywiście wiele zalet, ale dla wielu barierą może być cena – buty z cordovanu kosztują zwykle kilka tysięcy złotych. Pamiętajmy jednak, że dobre obuwie niekoniecznie musi być wykonane ze skóry końskiej.
Nie tylko długość, ale i tęgość
Marki zajmujące się produkcją obuwia wysokiej klasy zawsze mają do dyspozycji kilka kopyt, na których szyją swoje buty. Dzięki temu klient nie wybiera tylko długości, ale jest również w stanie dopasować szerokość buta, a to ma ogromny wpływ na wygodę jego użytkowania. Dzięki odpowiednio dobranemu rozmiarowi skóra buta z pewnością nie ulegnie tak szybkiej deformacji, jak w przypadku obuwia w zbyt małym rozmiarze (nieestetyczne rozejście się butów po bokach, pękanie szwu przy kostce) lub za dużych (wyginanie się czubka buta ku górze). Osoby z wysokim podbiciem lub szeroką stopą szczególnie cierpią z powodu uśrednionej rozmiarówki.
Nie oszczędzaj, ale i nie przepłacaj
W wielu przypadkach wyznacznikiem jakości jest również cena. Niestety obuwie wykonane z dobrej skóry, szyte metodą Goodyear Welted, nie może mieć cen porównywalnych z tymi w sklepach sieciowych. Trzeba jednak uważać na buty, których ceny są sztucznie zawyżane tylko ze względu na logo lub nazwisko znanego projektanta znajdujące się na wkładce. Dzisiaj, kiedy Internet jest wszechobecny, bardzo łatwo można znaleźć wartościowych producentów obuwia i to ich produkty wybierać. Trzeba jednak jasno powiedzieć, że buty dobrej jakości to wydatek minimum 500 złotych.
Wysoka cena przekłada się nie tylko na jakość skóry, ale również na wykończenie – równe, eleganckie szwy, dynamiczne taliowanie od strony podeszwy, odpowiednio wyprofilowany obcas… Te wszystkie detale sprawiają, że buty wyglądają lepiej i nosi się je zdecydowanie przyjemniej dla oka.
Wygląd ma znaczenie
Bardzo ważnym, choć dość subiektywnym elementem charakteryzującym dobre buty jest ich wygląd. Tanie buty na „standardowych” kopytach na każdą stopę nie mają kształtów tak dynamicznych i finezyjnych, jaki uzyskuje się w butach wysokiej klasy dzięki zastosowaniu różnych kopyt. To samo można powiedzieć o wzornictwie. Porządne marki nie starają się wymyślać koła na nowo, lecz bazują na kanonie klasycznej elegancji. Oznacza to, że oxfordy wyglądają jak oxfordy (prostota i ponadczasowość), brogsy mają odpowiednie ażurowanie oraz medalion, a derby są tylko sznurowane, bez szpecącego suwaka lub gumki w połowie cholewki. Dodatkowe kontrastujące nitki, zamki, nity, zadarte czuby, byle jakie łączenia skór to domena wielu marek obuwniczych dostępnych w centrach handlowych. Z pewnością wśród butów poważnych brytyjskich, włoskich i hiszpańskich marek nie uda się znaleźć tego typu dodatków.
Zakup obuwia powinien być przemyślany. Przed rozpoczęciem poszukiwań warto zainteresować się tematem i sprawdzić, na które buty zwrócić uwagę, a które omijać szerokim łukiem. Dobre obuwie jest minimalistyczne, a dzięki temu ponadczasowe. Na tyle, że za 10 czy 20 lat, nie będzie wywoływało uśmiechu politowania na pamiątkowych zdjęciach, aby jednak tyle przetrwało, należy o nie dbać. To z kolei temat na osobny wpis.
Autor: Kamil Brycki
Pasjonat muzyki, literatury i mody. Klasyczną męską elegancją interesuje się od 18 roku życia i od tego czasu jego ciekawość tylko przybiera na sile. Redaktor serwisu muzycznego Music To The People.
Inne wpisy z tej kategorii
Komentarze
Dodaj komentarz
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
Michał Kulka
Tekst z Kingsman ma podstawy historyczne i klasycznej mody, a nie aktualnych „kanonów”.
Maciej Ereminowicz
Jak to jest z tą „zamkniętą przyszwą”? W jaki sposób obłożyna, jak napisano w tekście, zamyka przyszwę, skoro znajduje się pod nią? Nie ma tutaj żadnej logiki. To przyszwa zamyka obłożynę, a nie na odwrót. Jeśli ktoś wie skąd się wzięło stwierdzenie że oksfordy mają zamkniętą przyszwę, to byłbym wdzięczny za wyjaśnienie, bo ja nie widzę w tym sensu.
Kacper Gawlik
A czy przypadkiem wszystkie firmy szyjące obuwie nie produkują już skórzanych podeszw na rzecz tych z syntetyków?
Wojciech Lewenstam
W moich Loake’ach podeszwa jest z pewnością skórzana, więc nie. Nie wszystkie.
Tandetne buty z galerii handlowych z pewnością nie będą miały skórzanej podeszwy. Ale już wyższe modele Gino Rossi, czy Nord taką podeszwę posiadają. Razem z ceną niewspółmiernie wysoką w stosunku do jakości.
Marcin
Moim zdaniem tektury zawiera co najmniej 2 poważne błędy, które świadczą, że autor jest samozwańczym znawcą a nie pasjonatem. Dyskwalifikacja.
Gentleman's Choice
Co to za błędy?
Maciej Biendzio
Autor naczytał się informacji bardzo ogólnych, które powiela. Otóż niezależnie od sposobu montażu obuwia i fasonu w anatomii wyróżniamy: cholewki czyli część górną i spody. To co wyróżnia dobrej klasy męskie obuwie to podpodeszew, która musi być ze skóry (termin obcy autorowi mylony z wkładką), rodzaj podszewki, materiał usztywniający pięty i podnoski, który w dobrej klasy obuwiu to naturalna skóra wklejana na naturalny klej mączny (klajster) oraz rodzaj podeszwy lub w przypadku obuwia z kryjącą warstwą gumową podsówki skórzanej. To tyle uogólniając + należy zwrócić uwagę by obuwie posiadało anatomiczne kształty odpowiadające kształtowi stopy ludzkiej. Natomiast odnosząc się do sposobów montażu syn potentata przemysłu oponiarskiego rozpropagował pod swym nazwiskiem montaż pasowy, który w warsztatach rzemieślniczych znany i stosowany jest od wieków. Montaż pasowy może być zarówno szyty jak i pas może być przybijany łącząc całość następnie za pomocą drewnianych ćwieków. W mojej i nie tylko mojej ocenie najtrwalszym połączeniem spodu z wierzchem i sprawiającym najmniej kłopotów jest właśnie obuwie „szpilkowane”. Nieprawdziwym również twierdzeniem autora jest brak użycia kleju. Podeszwa w szytym obuwiu jest przyklejona, a dopiero potem dodatkowo przeszyta. Podobnie z użyciem wypełnienia wnętrza korkiem, gdzie do tego celu stosuje się mielony korek w płatach wymieszany z klejem i wklejany na chlorokauczuk, lub kruszoną masę korka zmieszaną z półpłynną masą gumową. Obala to mit braku użycia kleju i brak fachowej wiedzy obuwniczej autora. Mógłbym w nieskończoność wskazywać na szereg i innych błędów ale…myślę, że tych kilka zdań podziała jak kubeł zimnej wody by ostudzić mitomańskie zapędy autora. Pozdrawiam serdecznie
Gentleman's Choice
Problem z wiedzą specjalistyczną jest taki, że jest trudna w odbiorze. Z tekstu z taką ilością szczegółów czytelnik nie zapamiętałby zbyt wiele i z tego powodu zastosowaliśmy pewne uproszczenia. Naszą intencją było przedstawienie podstawowych informacji o bucie (stąd królują informacje ogólne) oraz zainteresowanie tym tematem jak największego grona osób. Mimo to tekst jest dość długi – gdyby zastosować wszystkie, oczywiście zgodne z prawdą, uwagi, które Pan wysunął, tekst zajmowałby znacznie więcej miejsca i prawdopodobnie stałby się nudny dla osób szczególnie nie zainteresowanych obuwiem. Dziękujemy za zwrócenie uwagi na nieścisłości i pozdrawiamy!
Kuba
„Te wszystkie detale sprawiają, że buty wyglądają lepiej i nosi się je zdecydowanie przyjemniej dla oka.”
Ubawił mnie ten fragment setnie. Choć rozumiem, co autor chciał przekazać, to jednak wyszło zabawnie.
No chyba, że autor jednak używa obuwia jak monokla…
Gentleman's Choice
Faktycznie trochę niezgrabne sformułowanie. :)
Adam
Całkowitą nie prawdą jest, że buty na skórzanej szytej podeszwie przetrwają dłużej niż buty klejone… no chyba, że dane buty nosi się raz na rok.
Skórzana podeszwa na dzisiejszych chodnikach ściera się bardzo szybko. Buty na takiej podeszwie noszone co drugi dzień będą miały szwy przetarte w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Buty na klejonej gumowej podeszwie wytrzymają kilka lat. Obsługa klienta bardzo dobrego producenta obuwia szytego GYW poinformowała mnie, że tego typu podeszwa powinna wytrzymać DO 2ch lat przy oszczędnym użytkowaniu.
Producenci obuwia GYW informują również, że wymiana startej podeszwy na nową możliwa jest tylko kilka razy. Koszta takiej operacji to ok 500-600zł.
Jedyna metoda przedłużenia życia takiej podeszwy to zelowanie. Co sprowadza się do całkowitego przetarcia szwów i sklejenie tego co zostanie do zelówki. W efekcie i tak mamy buty klejone.
Jak dotąd jedyną zaletą obuwia GYW jest fakt, iż tego typu buty mają przy okazji inne dobre cechy:
+ Klasyczny, ponadczasowy, piękny kształt i zdobienia. Były tak modne 50 lat temu i będą modne za 50 lat.
+ Bardzo dobrej jakości skóra cholewki.
+ Różne tęgości w ramach jednego modelu
+ Wielkości dostępne co pół rozmiaru
Jeśli jakieś obuwie na gumowej podeszwie klejonej ma powyższe dobre cechy to nie ma się nawet nad czym zastanawiać tylko kupować i olać GYW.
Kuba
Co ty bredzisz, najlepsze buty szyte na miarę są tylko na skórzanej podeszwie. Ponadto od szycia znacznie trwalsze jest kołkowanie drewnianymi szpilkami.
Kuba
@Kacper – żadna firma szyjąca buty na zamówienie nie stosuje plastikowych podeszw.