Pierwsza część z serii „Mission: Impossible” weszła na ekrany kin niemal dwie dekady temu. Film nie pozostawiał złudzeń co do głównego tematu, którym bezsprzecznie była akcja, a realizm i prawa fizyki musiały zejść na dalszy plan. Jak wiadomo, reżyser „Mission: Impossible” – Brian DePalma – to spec od filmów sensacyjnych i pomimo całkiem niezłej intrygi, to właśnie efekty specjalne i wartka akcja odegrały w obrazie pierwszoplanową rolę. Niedawno miała premierę już piąta odsłona z serii „Mission Impossible – Rogue Nation”. Najnowszy obraz w wielu aspektach powiela swoich poprzedników, ale czy nie powiela ich niepotrzebnie?
Agenci IMF mają za zadanie odzyskać broń biologiczną z pokładu samolotu, która ma trafić do tajemniczej organizacji Syndykat. Mimo zakończenia misji sukcesem, działania IMF spowodowały olbrzymie starty i naraziły agencję na gniew zwierzchników. Dzięki staraniom dyrektora CIA Alana Hunleya (Alec Baldwin), IMF zostaje zamknięte, a Syndykat uznany za wytwór wyobraźni jednego z agentów Impossible Mission Force – Ethana Hunta (Tom Cruise). Hunt postanawia wbrew rozkazom kontynuować misję i rozpracować organizację terrorystyczną. Jedyną poszlaką jest mężczyzna, który stał za zamachem na jego życie, a zidentyfikować może go tylko podwójna agentka Ilsa Faust (Rebecca Ferguson). Podczas śledztwa, główny bohater odkrywa, że Syndykt stoi za wieloma morderstwami wysoko postawionych ludzi na całym świecie, a członkami organizacji są byli agenci służb specjalnych różnych krajów, którzy zostali uznani za zmarłych. Hunt musi działać bardzo ostrożnie, bo poluje na niego nie tylko Syndykat, ale także CIA.
Głównym bohaterem całej serii „Mission: Impossible” jest Ethan Hunt –agent tajnej rządowej agencji IMF. Hunt potrafi poradzić sobie w każdej sytuacji, czy to za pomocą mięśni czy też sprytu, ale jego główną bronią jest niebywała inteligencja. Agent IMF potrafi perfekcyjnie zmanipulować swoich przeciwników, a z pozoru beznadziejną sytuację obrócić na swoją korzyść. W rolę Ethana Hunta od samego początku wciela się Tom Cruise, który jest jedną z największych gwiazd Hollywood. W piątej części „Missioon Impossible” postać Cruisa jest trochę mniej wyeksponowana, jest on oczywiście głównym bohaterem, ale w „Rogue Nation” zdaje się on trochę bezbarwny w porównaniu z poprzednimi częściami. Nie jest to jednak przypadek, w najnowszej części duży nacisk położono na współpracę oraz więzi przyjaźni między postaciami – Hunt bez swoich kolegów nie miałby najmniejszych szans na ukończenie misji, dopiero praca zespołowa pozwala im osiągnąć pożądane efekty. Spośród współpracowników Ethana wyróżniają się szczególnie Luther Stickell i Benji Dunn, w których rolę wcielili się Ving Rhames i Simon Pegg. Te dwie postacie są bardzo dobrze napisane i uzupełniają Hunta, nie tylko swoim umiejętnościami, ale także poprzez cechy charakteru. Warto też zwrócić uwagę na Aleca Baldwina w roli szefa CIA, który od wielu lat prezentuję bardzo wysoki poziom i również tym razem to udowadnia.
Na co zwrócić uwagę kupując koszulę?
Z przyjemnością zapraszamy Państwa do obejrzenia filmu o koszulach Miler Luxury Shirts, który powstał z wykorzystaniem najnowszych technologi pozwalających na rejestrowanie 500 klatek na sekundę. Film został nakręcony przez operatora jednej z największych stacji telewizyjnych w Polsce, a głos podłożył jeden z najlepszych polskich lektorów. Zamiast pustych słów ukazaliśmy proces produkcji naszych koszul od kuchni. Każdy może teraz zajrzeć do profesjonalnej szwalni i zobaczyć jak powstają najwyższej klasy koszule.
Można mieć za złe Cruisowi, że jego postać nie jest zbyt wyrazista, ale na pewno nie można mu zarzucić, że nie angażuje się w swoją rolę. Wszak większość scen kaskaderskich wykonuje sam. Ciężko w to uwierzyć, ale scena w której Hunt wisi przyczepiony do drzwi startującego samolotu, została nakręcona bez użycia efektów specjalnych, a Tom Cruis wzbił się razem z samolotem na wysokość 1,5km. Wiele z wyczynów agenta IMF robi wrażenie, a jeżeli uświadomimy sobie, że ponad pięćdziesięcioletni aktor wykonywał je sam, to trudno wyjść z podziwu. Oprócz niewiarygodnych wyczynów Toma Cruisa w „Mission: Impossible –Rogue Nation” zobaczymy też świetne sceny pościgów. Jedną z najlepszych jest ta w Maroku, w której w pogoń za Ilsa rusza grupa motocyklistów, a to co widać na ekranie, aż wbija w fotel.
Idąc do kina na „Mission Imposible” trzeba być przygotowanym na pewną konwencję filmu – na próżno szukać tutaj realizmu. Jeżeli chcemy oddać się rozrywce bez zastanawiania się „czy to naprawdę możliwe”, to najnowsza cześć przygód Ethana Hunta, zapewni nam ją na najwyższym poziomie. Akcja, świetne sceny pościgów i Tom Cruise w niewiarygodnej formie – to wszystko możemy zobaczyć na ekranie. Warto? Warto!
Dodaj komentarz
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
Alkus
Niby kryzys a nowe giganty ciągle powstają NORWEGIAN ESCAPE
https://www.youtube.com/watch?v=U20bj-TwiJE