Lego jako dzieło sztuki.

Kultura, Sztuka / 

Kolorowe klocki lego to element niemal każdego dzieciństwa. Nie wierzcie jednak tym, którzy twierdzą, że z miłości do lego się wyrasta. Artyści widzą w nich źródło inspiracji do tworzenia replik obrazów, makiet ogrodów zoologicznych a nawet krematorium z nazistowskich obozów koncentracyjnych. Poniżej przedstawiamy kilka dowodów na to, że te pozornie zwykłe klocki pobudzają nie tylko dziecięca wyobraźnię.

ZBIGNIEW LIBERA

Zacznijmy od najbardziej kontrowersyjnego projektu. Obóz koncentracyjny Zbigniewa Libery, to jedna z najbardziej znanych medialnie prac tego artysty. Stworzył on siedem pudełek z klockami, łudząco podobnymi do tych, które można kupić w sklepie – nie są to jednak zabawki dla dzieci. Po złożeniu nie powstanie średniowieczny zamek, statek kosmiczny, ani nawet posterunek policji. Z oryginalnych  klocków pochodzących z różnych zestawów autor zbudował nazistowski obóz koncentracyjny. Można z nich więc zbudować krematorium, obozowe baraki, które pilnują wartownicy, czy magazyn z którego wysypują się osobiste rzeczy odebrane więźniom przez nazistów.  Praca została wykonana w 1996 roku i powstała dzięki firmie Lego, która podarowała autorowi klocki. Po raz pierwszy została zaprezentowana na wystawie w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie.

NATHAN SAWAYA

Plastikowe rzeźby, których nie musimy ukrywać przed dziećmi, takie jak: zwierzęta, budynki, abstrakcyjne struktury oraz ludzie – stworzył Nathan Sawaya. Artysta może się również pochwalić budowlą swojego autoportretu. Wszystkie klocki są ze sobą sklejone, po to, aby mogły być bezpiecznie przewożone. Pierwsza wystawa  jego prac odbyła w 2007 roku w Lancester Museum of Art. Jego studio to raj dla miłośników wytwórni lego. Znajduje się w nim ponad 1,5 miliona kolorowych klocków.

MARCO SODANO

Przetworzyć słynne dzieła malarskie w pikselowe obrazy może tylko mistrz, którym na pewno jest Sodano. Wśród kompozycji włoskiego artysty znalazły się między innymi znane wszystkim Mona Lisa i Dama z Łasiczką Leonarda da Vinci, oraz Dziewczyna z perłą Johannesa Veermera.  Pomimo, że jego prace wyglądają jak spikselizowany obraz komputerowy, to każdy odbiorca z łatwością określi jakie dzieło zostało odwzorowane i może się zainspirować do ich odtworzenia. Prace te były częścią kampanii reklamowej firmy Lego, głoszącej, że każde dziecko może stać się prawdziwym artystą.

SEAN KENNEY

Ten amerykański konstruktor za pomocą klocków jest w stanie zbudować niemal wszystko. Do najbardziej znanych dzieł Sean’a należą gigantyczna replika konsoli Nintendo DS, oraz niedźwiedź polarny zamówiony przez ogród zoologiczny w Filadelfii. Jednak najbardziej imponujący jest 3 metrowy model Trump Tower Chicago. Do jego wykonania wykorzystano około 65 tys. elementów. Artysta ukrywając za warstwą przezroczystych klocków kolorowe części uzyskał efekt sprawiający wrażenie, że w oknach budynku odbija się światło słoneczne.

MARCO PECE

Kolejny twórca, który upodobał sobie układanie replik najsłynniejszych obrazów to włoski fotograf Marco Pece, jest on jednocześnie miłośnikiem sztuki oraz klocków lego. Prace którymi się inspirował i dzięki nim stworzył swoje budowle to między innymi: Ostatnia Wieczerza – Leonarda da Vinci, Zaślubiny Marii – Rafaela Santi, Krzyk – Edwarda Muncha, czy Marlin Monroe – Andego Warhola. We wszystkich przypadkach podobieństwo do oryginału jest zdumiewające, odbiorcy nie będą mieli wątpliwości do jakich źródeł sięgnąć aby je porównać.

Sztuka z klocków lego przybiera najrozmaitsze formy. Jest dowodem na to, że dla artystów nie istnieją już żadne bariery – poza granicami ich własnych wyobraźni. Dzięki temu, że dzieła sztuki zbudowane są z klocków, które można bez trudu kupić w sklepie, każdy z nas może poczuć się jak artysta i stworzyć własne dzieło sztuki. A Wy, macie już jakieś „dzieła” na swoim koncie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Czytaj kolejny artykuł

Mercedes-Benz G 55 AMG – perfekcyjna Pani drogi (i bezdroża)

Hobby, Motoryzacja / 

Gdyby się dłużej zastanowić, jaki segment w motoryzacji stworzyć tylko dla jednego wyjątkowego samochodu, to bezapelacyjnie byłby to segment o nazwie G-klasa. Dlaczego? Model ten, idealnie opisuje stwierdzenie, że jest to auto o “wielu twarzach”, mimo że od 1979 roku praktycznie się nie zmieniło. Na czym polega więc fenomen “terenowego pudełka” od Panów z Mercedesa?

Wszystko zaczęło się we wspomnianym 1979 roku, od modelu W460. Mercedes stworzył rasową terenówkę, idealnie spełniającą potrzeby wojska. Cieszyła się ona powodzeniem wśród docelowych odbiorców, dlatego postanowiono wprowadzić wersję bardziej cywilną. Model oznaczono jako W463 i pierwsze egzemplarze tej odmiany opuszczały fabrykę w 1989 roku. Do chwili obecnej, czyli przez 26 lat produkcji, dokonano tylko dwóch niewielkich liftingów auta. Dzisiaj postanowiłem skupić się na wersji G55 AMG sprzed pierwszego liftingu.

G klasa od ponad 30 lat prezentuje się prawie tak samo. Charakterystyczny pudełkowaty kształt, ostre linie, pionowa, przednia szyba i przejawiająca się w detalach toporność, nie pozwala pomylić tego auta z żadnym innym. Wielu fanów motoryzacji żartobliwie twierdzi, że G-klasa była projektowana tylko za pomocą… ekierki. Jak widać, projektantowi wystarczyło to w zupełności, aby stworzyć auto, za którym obejrzy się prawie każdy. Topowa wersja została wyposażona dodatkowo w pewne, nie rzucające się w oczy, detale, takie jak 18-calowe obręcze w charakterystycznym dla AMG wzorze.

O ile G-klasa na zewnątrz aż bije po oczach “wojskowością”, to w środku poczujemy się już bardziej cywilizowanie i jak przystało na mercedesa, luksusowo. Bogate wyposażenie i najlepsze materiały to standard w tym aucie. Fotele obito skórzaną tapicerką, a deskę rozdzielczą zdobią wykończenia ze szlachetnego drewna. Terenowy zapał we wnętrzu zdradzają tylko przyciski do sterowania trybem napędu i charakterystyczna, umieszczona przed pasażerem rączka, która w drodze może się bez wątpienia przydać i ochronić przed nieplanowanym opuszczeniem prawego fotela.

Zajrzyjmy jednak do miejsca, które najbardziej odróżnia AMG od “zwykłych” wersji G-klasy, mianowicie pod maskę. Znajdziemy tam ośmiocylindrowy widlasty silnik, który wspomaga kompresor śrubowy. Ta pancerna (jak całe auto) jednostka, generuje 500 KM i 700 Nm. Liczby te gwarantują, że terenówka nie będzie drogowym żółwiem. Nie można jej jednak nazwać typowym sportowcem, bryła kartonu od mleka nie pomaga rozpędzać się G-klasie do zawrotnych szybkości. Prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do skromnych 210 km/h. Od bicia rekordów “v-maxa” auto zdecydowanie woli konkurencję sprintu do “setki”, gdzie osiąga bardzo dobry wynik 5,5 sekundy. Spalanie? Nie pytajcie, zresztą kto by na to zwracał uwagę w takim aucie.

G-klasa, jak przystało na prawdziwą terenówkę, niepodrabianego SUVa czy innego Crossovera, jest zbudowana na konstrukcji ramowej. W zawieszeniu zaadaptowano wielowahaczowy system zapewniający ogromny skok koła. Takie rozwiązanie doskonale sprawdza się w terenie, ale również na ulicy daje pełną kontrolę nad autem i komfort podróżowania. Wersja AMG została z osiągowych względów, wyposażona w wydajniejsze, tarczowe i wielotłoczkowe hamulce. W końcu po każdym sprincie spod świateł, trzeba jakoś zatrzymać ten 2,5 tonowego kolosa.

To co najlepsze w G-klasie to właśnie jej wielozadaniowość. Idealnie radzi sobie w szybkim pokonywaniu miasta czy dłuższych wyjazdach, dzięki swojemu prestiżowi i luksusowi idealnie nadaje się jako auto reprezentacyjne, a jeśli kierowca postanowi pojechać off-roadowo “na skróty” auto nie będzie stawiało oporu. Nie ma chyba takiego zadania, któremu Mercedes by nie podołał. Kluczem do sukcesu w terenie jest stały napęd 4×4, z możliwością blokowania dyferencjałów. O komfort podróży dba za to 5-stopniowy “automat”, a o stabilność i bezpieczeństwo dbają systemy ESP, ABS i poduszki powietrzne.

Samochód idealny? Richard Hammond twierdził, że tak, nie ma powodów żeby się z nim nie zgodzić. Osiągi, legenda, luksus i prestiż oraz gwarancja tego, że G-klasa poradzi sobie perfekcyjnie w każdej sytuacji, są warte każdego grosza. A koszt jest niemały – ceny nawet dziesięcioletniej wersje AMG nadal kształtują się na poziomie ponad 200 tys. zł.

Chyba jednak warto? Co o tym myślicie?

Autor: Adrian Walkiewicz

portfel

Komentarze

  1. Słaby. Range Rover Supercharged deklasuje ten czołg pod kazdym względem.

    1. Pod jakim względem deklasuje? Dwa całkowicie odmienne auta. G klasa jest jedyna w swoim rodzaju. RR może byc ewentualnie jej najbliższym konkurentem. G klasa jest co jakis czas poprostu odswieżana, a RR mamy juz 4 generacje, i sam Supercharged jak się nie mysle, jest z nami od 3 gen., a więc 2002 czy 2003 r. Ponadto od tejże generacji RR nie jest też juz na ramie, lecz to konstrukcja samonośna przez co ląduje w klasie luskusowych SUV jak q7 czy ML Mercedesa. Jest wprawdzie najdzielniejszy w terenie posród swoich konkurentow.
      Moim skromnym zdaniem G klasa jest fenomenalna, chóc nie jeździłem nigdy ani modelami AMG ani zwyklymi. Mialem przyjemnośc obejrzec z bliska G320 i auto ma w sobie to cos. Klasyczny i elegancki z zewnątrz jak i w srodku, równocześnie bardzo luksusowy. Taki motoryzacyjny synonim męskości, bo pasuje zarówno dla gentelmana w garniturze jak i wytatuowanego twardziela w czarnej skórze. Nie dla chlopców w rurkach ;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Czytaj kolejny artykuł

5 najbardziej ekskluzywnych hoteli

Lifestyle / 

Wybierając się w podróż lub na wakacje każdy staje przed wyborem miejsca noclegu. Na całym świecie jest mnóstwo hoteli począwszy od tych jednogwiazdkowych aż po te najbardziej luksusowe. Wśród tych wielogwiazdkowych i najbardziej ekskluzywnych prym wiodą hotele arabskie. To właśnie budowle w Abu Dabi i Turcji są w czołówce tych najlepszych.

Hotel Emirates Palace

Hotel Emirates Palace to zdecydowanie numer jeden ze wszystkich hoteli na świecie. Największy i najbardziej luksusowy hotel stanął w Abu Zabi stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Koszt jego budowy szacuje się na ok. 3 mld dolarów. W budynku dominują typowo arabskie motywy architektoniczne. Dach Palace Emirates tworzy wielka kopuła centralna pokryta mozaikami ze złota i srebra oraz 114 kopuł obocznych. Wnętrze urządzone we wszystkich odcieniach piasku zdobią kryształowe kandelabry i marmury importowane z 13 różnych krajów. Hotel oprócz pokoi i apartamentów ma także do dyspozycji sale konferencyjne. Odwiedzający mogą korzystać z prywatnej plaży z widokiem na zatokę. Dookoła hotelu rozciąga się park, który został urządzony w różnych stylach ogrodów i plaż nadmorskich.

Goście mają do dyspozycji swoich prywatnych kamerdynerów przez 24 godziny na dobę. Prywatni lokaje pomagają przy ubieraniu czy zarządzaniu bagażem. Służą również radami na temat lokalnych zwyczajów, tradycji czy miejsc, które warto zobaczyć. W ofercie hotele jest tez między innymi klub dla dzieci, możliwość transportu limuzyną, helikopterem a nawet prywatnym jetem. Dla każdego na pewno znajdzie się coś dobrego.

Mardan Palace Hotel

Ośrodek położony nad wybrzeżem Morza Śródziemnego w regionie Lara w Turcji jest drugi na liście najbardziej ekskluzywnych hoteli. Chociaż budynek tak jak poprzedni został urządzony w stylu arabskim to już w nieco innym klimacie. Jego wnętrze zdobią: włoski marmur, złoto i kryształy. Jednak pomimo drogiego wykończenia koszt jego budowy był o ponad miliard mniejszy niż kompleksu w Abu Zabi. Przy Mardan Palace znajduje się największy w Turcji basen o powierzchni 16 000 km2, po którym można pływać gondolą. Goście hotelu mają do wyboru trzy części sypialne, z których każda jest urządzona w innym stylu. Odwiedzający mogą korzystać z restauracji, barów, spa a także z plaży. Do jej urządzenia sprowadzono piasek z Egiptu.

The Westin Excelsior

Po klimatach arabskich wreszcie przyszedł czas na Europę. Na trzecim miejscu w tej klasyfikacji stanął Rzym ze swoim The Westin Excelsior. Hotel położony w sercu wiecznego miasta istnieje tam od ponad 100 lat. Perełką ośrodka jest dwukondygnacyjny, niedawno odnowiony apartament Villa La Cupola Suite, którego wnętrze jest urządzone w starodawnym stylu, lecz z nie mniejszym przepychem i z wykorzystaniem wszystkich najnowszych technologii. The Westin Excelsior ma w swojej ofercie 287 pokoi i 32 apartamenty. Dach budynku zdobi kopuła, z ręcznie wykonanymi freskami.

Burdż al-Arab

Tuż za podium uplasował się Burdż al-Arab Hotel w Dubaju. Wieża Arabów to nie tylko jeden z najbardziej ekskluzywnych, ale również najwyższy hotel na świecie. Budynek jest częścią kompleksu wypoczynkowego Jumeirah Beach Resort i jest jednym z najchętniej fotografowanych gmachów na świecie. Hotel kształtem przypomina żagiel, ma ponad 300 m wysokości i jest najwyższym nie biurowym budynkiem. Burdż al-Arab stoi na sztucznej wyspie położonej niedaleko plaży w Zatoce Perskiej.

W hotelu znajdują się 202 apartamenty zdobione złotem, z czego największy ma powierzchnię 780m2, pomieszczenia lecznicze i pokoje z hydroterapią. Jest również biblioteka i muzeum a dla tych, którzy lubią ruch i sport powstało studio fitness. Cały ośrodek zdobią złożone fontanny i kaskady wodne. Goście mają do dyspozycji osobistych lokai a dodatkowo mogą otrzymać samochód, osobista ochronę, kucharza lub kierowcę. Natomiast jeśli odwiedzający rezygnują z kucharza to posiłki dla nich przygotowywane są według specjalnych indywidualnych zamówień. Cena rozpoczynają się od 1300 dol za dobę.

Ekskluzywna koszula w przystępnej cenie!

Z przyjemnością zapraszamy Państwa do obejrzenia filmu o koszulach Miler Luxury Shirts, który powstał z wykorzystaniem najnowszych technologi pozwalających na rejestrowanie 500 klatek na sekundę. Film został nakręcony przez operatora jednej z największych stacji telewizyjnych w Polsce, a głos podłożył jeden z najlepszych polskich lektorów. Zamiast pustych słów ukazaliśmy proces produkcji naszych koszul od kuchni. Każdy może teraz zajrzeć do profesjonalnej szwalni i zobaczyć jak powstają najwyższej klasy koszule.

The Plaza, Nowy Jork

Podróżując z Półwyspu Arabskiego do Ameryki zmieniamy nie tylko klimat, ale również kulturę i styl. W Stanach Zjednoczonych synonimem ekskluzywnego hotelu jest Plaza i właśnie ona znajduje się na piątym miejscu w klasyfikacji. Budynek powstał w 1907 roku i należy do Narodowego Rejestru Pomników Historycznych. Z okien apartamentów rozciąga się widok na Manhattan. Hotel oferuje 282 pokoje o różnych standardach oraz 152 prywatne mieszkania. Wewnątrz budynek urządzony jest w stylu Beaux Arts. Goście, którzy preferują inny wystrój mają do wyboru pokoje w stylu edwardiańskim albo inne apartamenty nazywane królewskimi. Do dyspozycji odwiedzających są również kamerdyner, konsjerż czy niania do dzieci.

W ofercie znajdują się także sala balowa i konferencyjna. Od kilku lat w podziemiach hotelu istnieje centrum handlowe z butikami różnych marek. Ceny za pokój jednoosobowy w ośrodku rozpoczynają się od 695 dolarów. Plaza jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych i medialnych hoteli. W budynku były kręcone sceny do wielu filmów między innymi: Kevin sam w Nowym Jorku czy Ślubne wojny.

Autor: Agata Szymczak

portfel

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Miler Menswear
Top