Wielu początkujących kibiców boksu nie ma zbyt dużej wiedzy o wybitnych mistrzach. Zna Tysona, Muhammada Alego i kilka innych znanych nazwisk. Są jednak pięściarze równie wybitni, o których mogłeś w ogóle nie słyszeć, a jako kibic z prawdziwego zdarzenia musisz ich po prostu znać.
Jack Dempsey
Zacznijmy od Jacka Dempseya, pięściarza walczącego na początku XX wieku, a dokładniej w latach 1914-1927. Czym wyjątkowym charakteryzował się ten pięściarz? Oprócz tytułu mistrza świata wagi ciężkiej, Dempsey, jako pierwszy bokser, zyskał także miano międzynarodowej gwiazdy sportu oraz symbolu popkultury, zaś walki z jego udziałem były wielkimi widowiskami. To właśnie na jego walce po raz pierwszy wpływy z biletów z walki bokserskiej przekroczyły milion dolarów. Korzystając ze sławy, bokser zaczął też grywać w filmach. Dempsey, jak większość pięściarzy z tamtego okresu, nie był wirtuozem boksu, jednak posiadał bardzo silny cios, był szybki i zwinny. Kilka jego walk przeszło do historii boksu, w tym ta, w której zdobył mistrzostwo z mierzącym niemal dwa metry Jessy Willardem. Dempsey w pierwszej rundzie aż siedmiokrotnie posłał rywala na deski, złamał mu kilka żeber oraz wybił pare zębów. Z kolei pierwsza runda z Luisem Angelo Firpo została nazwaną „rundą wszech czasów”, a jej szalony przebieg sprawił, że zaczęto dyskutować o zmianach przepisów w boksie zawodowym. Dempseyowi wówczas nikt nie mógł zagrozić, a tamtą epokę w boksie nazwano Erą Dempseya. Sam pięściarz dożył późnych lat. Zmarł w 1983 roku, jako jedna z największych legend wagi ciężkiej.
Joe Louis
Drugim pięściarzem z dawnej epoki, i jednocześnie jednym z najwybitniejszych w historii boksu (a dla niektórych najwybitniejszym bokserem wagi ciężkiej) jest Joe Louis. Ten bokser to legenda jakich mało. Co prawda nie był pierwszym czarnoskórym mistrzem, jednak jako pierwszy czarnoskóry bokser zdobył powszechny podziw i szacunek. Jego postawa przyczyniła się do zmniejszenia poglądów rasistowskich wśród białej części społeczeństwa, a było to w okresie przed i po II wojnie światowej, kiedy segregacja rasowa była czymś naturalnym. Joe Louis stoczył też najbardziej upolitycznioną walkę w historii boksu, z dumą Niemiec i samego Hitlera – Maxem Schmelingiem. Ich pierwsze starcie w 1936 r. jeszcze mało doświadczony Louis przegrał. Jednak to rewanż miał rozgrzać wszystkich kibiców do czerwoności. Był rok 1938, wszyscy znali już zapędy Hitlera, a wojna wisiała w powietrzu. Schmeling przyjechał do USA, by, jak planował Hitler, udowodnić wyższość białej rasy. Stawką był tym razem tytuł Mistrz Świata Wszechwag. Presja była ogromna, obaj pięściarze zostali zmobilizowani przez przywódców swoich państw. Joe Louis znokautował Schmelinga już w pierwszej rundzie, tym samym zapoczątkowując 11-letni okres, w którym nieprzerwanie dzierżył najważniejszy tytuł w boksie zawodowym. Do tej pory jest to niepobity rekord, tak samo jak 25 udanych obron tytułu z rzędu!
Rocky Marciano
O nim na pewno słyszałeś! Marciano uznawany jest za jednego z najlepszych bokserów wagi ciężkiej. Czym zasłużył sobie na takie miano ten niepozornie wyglądający pięściarz o włoskich korzeniach? Właśnie tym, że jako jedyny bokser odszedł jako niepokonany mistrz! Do dziś dzierży rekord 49 wygranych walk bez porażki ani remisu. Dopiero niedawno rekord Marciano wyrównał Floyd Mayweather Jr. Marciano miał mniej niż 180 cm wzrostu i krótki zasięg ramion, ale nie przeszkadzało mu to wygrywać i to często przed czasem. To, co charakteryzowało tego pięściarza, to potężne uderzenie oraz serce do walki. Krytycy zarzucają mu, że pokonał tylko kilku podstarzałych byłych mistrzów i w porę zakończył karierę, unikając potyczki z młodym Floydem Pattersonem. Mistrzem był tylko przez 3 lata, staczając zaledwie 6 obron tytułu. Na ringach zawodowych spędził tylko 8 lat. Zginął na dzień przed 46 urodzinami w katastrofie samolotowej.
Sugar Ray Robinson
Niemal we wszystkich rankingach na najwybitniejszego boksera wszech czasów bez podziału na kategorie wagowe wygrywa Sugar Ray Robinson. Ale nie może być inaczej, bo bokser ten to prawdziwy geniusz, a podziwiał go nawet Muhammad Ali. Robinson walczył z niezwykłą lekkością i gracją. Jego kariera trwała od 1940 r. do 1965 r., a w tym czasie stoczył bagatela 202 walk z których wygrał 175. U szczytu swojej kariery był hegemonem w wadze półśredniej i średniej, a jego potyczki z Jackiem LaMottą przeszły do historii jako jedne z najbardziej zaciętych. Mało brakowało, aby Sugar Ray Robinson zdobył też tytuł mistrza w wadze półciężkiej, ale w walce ze znakomitym Joey Maximem pokonała go aura. Mimo przewagi w pojedynku, organizm Robinsona nie wytrzymał piekielnego upału, w jakim toczyła się ta potyczka i zasłabł po 13 rundzie. Była to jednak jedyna walka, w której Robinson nie dotrwał do ostatniego gongu.
Archie Moore
Archie Moore to chyba najwybitniejszy bokser kategorii półciężkiej, choć dla mniej obeznanych może być postacią anonimową. Był mistrzem w latach 1952-1963 i w jego posiadaniu jest wiele rekordów niepobitych do dziś. Stoczył 220 walk, jako jedyny walcząc w obrębie aż czterech dekad, od lat 30-tych do 60-tych XX wieku. Jest rekordzistą pod względem walk wygranych przed czasem (131). Przez lata był najstarszym pięściarzem, który bronił tytułu mistrza świata (miał 49 lat), dopiero w 2014 r. rekord ten pobił Bernard Hopkins. Archie Moore walczył też w wadze ciężkiej, np. o mistrzostwo z Floydem Pattersonem, później stoczył także pojedynek z Cassiusem Clayem i został jedynym pięściarzem, który walczył zarówno z nim, jak i z Rockym Marciano. Moore’a można było też obejrzeć na wielkim ekranie w filmie „Przygody Huckleberry Finn’a”
Muhammad Ali
Zmarły niedawno Cassius Clay, znany jako Muhammad Ali (imię i nazwisko zmienił przechodząc na islam), to pięściarz powszechnie uznawany za najwybitniejszego w całej historii boksu. O tej postaci można by pisać książki, gdyż wykraczała ona daleko poza sport. Ali stał się symbolem przemian społecznych i walki z nietolerancją rasową, a za swoje poglądy zakazano mu walczyć na 3 lata. Z boksu zawodowego zrobił widowisko, jakiego ludzie dotąd nie widzieli. Był zarazem showmanem i znakomitym sportowcem, z niespotykaną charyzmą i pewnością siebie. Walczył w czasach, kiedy nie brakowało znakomitych bokserów wagi ciężkiej i praktycznie wszystkich ich pokonał! Na jego koncie są wygrane pojedynki z takimi legendami wagi ciężkiej, jak: Sonny Liston, Joe Frazier, George Foreman, Floyd Patterson, Ken Norton, Ron Lyle czy Earnie Shavers. Muhammad Ali aż 19-krotnie bronił tytułu mistrza świata wszechwag. Jako pierwszy bokser wagi ciężkiej odzyskał utracony tytuł. Jego zwycięska potyczka z Georgem Foremanem to chyba najsłynniejsza walka w historii, a trzecia potyczka z Joe Frazierem (Thriller in Manila) jest uznana za najbardziej zacięty pojedynek w dziejach wagi ciężkiej. Ale to nie liczby, tytuły i rekordy zdecydowały, że jest uznawany za największego, a sposób walki. Żaden pięściarz wagi ciężkiej nie poruszał się po ringu z taką gracją, jak Ali. Był zwinny i szybki niczym bokser wagi średniej, i tak pewny swoich umiejętności, że jeszcze przed walką zapowiadał, w której rundzie pokona przeciwnika i, o dziwo, często się to sprawdzało. Nigdy nie przebierał w słowach, a jego „trash talk” nie ma sobie równych po dzisiejszy dzień. Do annałów boksu przeszło powiedzenie na temat jego stylu walki: „Lata jak motyl, żądli jak osa.”
Mike Tyson
Nazwisko Mike’a Tysona zna każdy, nawet ten, kto nie interesuje się boksem. Tyson to jeden z najbardziej spektakularnych pięściarzy, nieobliczalny tak na ringu, jak i poza nim, przez co zyskał sobie miano „Bestii”. Demolował swoich przeciwników jak żaden inny bokser i był szybki jak żaden inny bokser. Mimo swojej skromnej postury, był obdarzony być może najsilniejszym ciosem w historii boksu, co pozwoliło mu zostać najmłodszym mistrzem świata (20 lat i 4 mies.). Mike Tyson szybko stał się ikoną, symbolem popkultury i ucieleśnieniem „Bad Boya”. Był także najbardziej kasowym bokserem, a miliony wydawał równie szybko, jak zarabiał. Kłopoty były jego specjalnością – w 1991 r. został skazany za gwałt i trafił do więzienia na ponad 3 lata. Po wyjściu nadal był groźny, odzyskał mistrzostwo, ale dobrą passę zepsuł mu Evander Holyfield, który dwukrotnie go pokonał. To właśnie podczas drugiego starcia z Holyfieldem, Tyson z bezradności i frustracji odgryzł kawałek ucha rywalowi. Mike Tyson to postać niezwykle kontrowersyjna, jednak w szczycie swojej formy siał strach jak żaden inny pięściarz. Nikomu dziś nie trzeba tłumaczyć, co znaczy, że ktoś bije… jak Tyson.
George Foreman
George Foreman to niezwykła postać, gdyż to jedyny pięściarz wagi ciężkiej, który walczył w dwóch zupełnie innych epokach bokserskich, w latach 70-tych, za czasów Muhammada Alego i Joe Fraziera, oraz w latach 90-tych, za czasów Tysona, Holyfielda i Lennoxa Lewisa. Foreman, niczym swoisty wehikuł czasu, daje kibicom i znawcom obraz tego, jak bokser walczący kiedyś poradziłby sobie w dzisiejszym boksie. Foreman został mistrzem świata w 1973 r. pokonując Joe Fraziera, tak samo jak resztę swoich rywali. Był silny jak tur i miał znakomite warunki fizyczne. Wydawało się, że będzie dominował w wadze ciężkiej przez długie lata. Jednak miano niezwyciężonego pięściarza zniszczył mu Muhammad Ali, nokautując Foremana w 1974 r. Po tej porażce Foreman już nie był tak pewny siebie, wygrał kilka walk, ale po drugiej porażce w 1977 r. zakończył karierę. 10 lat później ludzie przecierali oczy ze zdumienia, gdy George Foreman ogłosił, że wraca na ring, aby ponownie zdobyć tytuł mistrzowski. Najpierw nie traktowano tego poważnie, jednak gdy Foreman z charakterystycznym brzuszkiem nokautował rywala za rywalem, zmieniono o nim zdanie. Po dwóch nieudanych próbach ataku na tytuł w walkach z Evanderem Holyfieldem i Tommym Morrisonem, w 1994 r. Foreman w końcu zdobył upragnione mistrzostwo. Znokautował w 10 rundzie Michaela Moore zostając tym samym najstarszym mistrzem wagi ciężkiej (45 lat, 9 miesięcy i 26 dni). Foreman odzyskał tytuł po 20 latach! Czegoś takiego boks zawodowy jeszcze nie widział. Big George stał się tym samym symbolem dążenia do celu i nie poddawania się upływającemu czasowi.
To zaledwie kilka postaci spośród wielu znakomitości boksu zawodowego, jednak każda z nich odcisnęła wyraźne piętno na dyscyplinie, która jak żadna inna od ponad wieku wywołuje niespotykane emocje na całym świecie, wyzwalając w ludziach pierwotne instynkty.
Kogo uważacie za najlepszego pięściarza w historii boksu?
Autor: Krzysztof Borowik
Inne wpisy z tej kategorii
Komentarze
Dodaj komentarz
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
Maciej Stresz
A Joe Calzaghe?