Głowa państwa musi się godnie prezentować. Jednym z elementów budowania swojego wizerunku na międzynarodowych arenach jest samochód. Wiedzą o tym współcześni prezydenci, ale jak pokazuje historia, ten fakt był już znany przed wojną. Prezentujemy 10 samochodów – od najstarszych do najnowszych konstrukcji. Zobaczcie czym jeździł Piłsudski, Hitler, Putin czy Obama!
Rolls-Royce Silver Ghost
Silver Ghost był luksusowy nawet jak na współczesne standardy, lecz na największą uwagę zasługuje wersja tego pojazdu, która trafiła do Włodzimierza Lenina. Podstawowy model okazał się niewystarczający na trudne rosyjskie warunki, więc władca zlecił jego przebudowę. Zadania podjął się inżynier Gustav Kegress i stworzył pojazd na wzór gąsienicowych samochodów cara Mikołaja II. Zadowolony Lenin nagrodził i odznaczył inżyniera, który już następnego dnia uciekł do Francji, aby sprzedać prawa patentowe projektu. Rolls-Royce przywódcy Rosji Radzieckiej został wyposażony w płozy i gumowe gąsienice umożliwiające poruszanie się w skrajnych warunkach rosyjskiej zimy, do których przystosowano również silnik. Ponadto wnętrze obito niedźwiedzimi skórami poprawiając komfort Ulianowicza. Pojazd napędzany był siedmiocylindrowym silnikiem o mocy 50 koni mechanicznych. Po śmierci Lenina samochód trafił do jednego z kołchozów gdzie wykorzystywano przy pracach rolniczych.
Cadillac Fleetwood 355D
Był ostatnim samochodem należącym do marszałka Józefa Piłsudskiego. Cadillac trafił do marszałka w 1935 roku i był najbardziej luksusowym samochodem w Polsce. Auto zostało stworzone na zamówienie, w trakcie budowy z Polski do Detroit docierały kolejne instrukcje i rozwiązania mające poprawić komfort i bezpieczeństwo Piłsudskiego. Specjalny Fleetwood miał opancerzenie grube na ponad 10mm i pancerne szyby w tylnej części (łącznie z szybą oddzielającą pasażerów od kierowcy). W samochodzie zamontowano dodatkowe zbiorniki paliwa i akumulator – pojazd miał być niezawodny i zawsze sprawny. Cadillac Józefa Piłsudskiego miał ponad 5 metrów długości i był o 12 centymetrów wyższy od seryjnych modeli. Ośmiocylindrowy silnik o pojemności 5,6 litra osiągał moc rzędu 130 koni mechanicznych. Był bajecznie drogi, jego cena wynosiła ok. 70 tysięcy złotych, dla porównania popularny wtedy w Polsce Chevrolet Master Sedan kosztował ok. 7 tysięcy złotych. Po śmierci marszałka pojazd służył do przewozu ważnych osobistości. Po drugiej wojnie światowej został przyjęty przez Urząd Bezpieczeństwa, gdzie nie obchodzono się z nim dobrze. Agenci UB sprawdzali wytrzymałość kuloodpornych szyb i pancerza, a także zdewastowali luksusowe wnętrze po czym samochód został zapomniany. W 2013 roku rozpoczęła się renowacja Fleetwooda. Dziś odrestaurowany samochód można oglądać pod Belwederem w Warszawie.
Mercedes Benz W31 typ G4
Jeden z ulubionych samochodów Hitlera, ale też i jedna z bardziej udanych konstrukcji w historii przedwojennej motoryzacji. Mercedres W31 G4 produkowany był w latach 1934 – 39, powstało jedynie 57 egzemplarzy tego modelu. Napędzany był 5 litrowym, ośmiocylindrowym silnikiem o mocy 100 km, w późniejszych wersjach udało się zwiększyć liczbę koni do 115, lecz mimo to jego duża waga – 4 tony i terenowe opony skutecznie ograniczały prędkość do niecałych 70 km/h. Samochód miał napęd na wszystkie koła, dzięki czemu dobrze sprawdzał się w terenie. Pojazdy używane przez Hitlera wzmocnione były pancerną blachą. Jego luksusowe wnętrze mogło pomieścić siedem osób. Produkowano pojazdy ze stałym dachem i w wersji kabrio W konwoju Hitlera zwykle jechały trzy takie samochody. W trakcie wojny Fuhrer podarował kilka egzemplarzy swoim sprzymierzeńcom. W posiadanie Mercedesa W31 wszedł min. Benito Mussolini.
Rolls-Royce Silver Dawn
Wyprodukowano jedynie 760 sztuk tego luksusowego samochodu. Jednym ze szczęśliwych posiadaczy Rolls-Royce Silver Dawn jest Robert Mugabe – wieloletni prezydent Zimbabwe, określany mianem najstarszego dyktatora świata. Samochód jest niewiele młodszy od urodzonego w 1924 roku Mugabe, bo pierwsze egzemplarze Silver Dawn powstały w 1949 roku, a produkowano je do 1955. Choć Mugabe ma w swoim garażu jeszcze niżej wspomnianego Mercedesa, to właśnie, posiadający skórzaną tapicerkę i wykończenia ze szlachetnych gatunków drzew, Rolls-Royce, wydaje się być ulubionym pojazdem prezydenta. Samochód waży 1880 kg, a jego prędkość maksymalna to niecałe 140km/h, które uzyskuje dzięki silnikowi o pojemności 4,6 litra.
BMW 760Li High Security
Samochód wykorzystywany przez Biuro Ochrony Rządu do przewozu Prezydenta RP. BMW prezydenta wyposażone jest w systemy gaśnicze i sprzęt medyczny. Samochód mierzy ponad 5 metrów długości, a jego waga przekracza 3 tony. Pojazd napędzany jest sześciolitrowym silnikiem o mocy 544 koni mechanicznych, co pozwala mu osiągnąć prędkość ponad 200 kilometrów na godzinę. Ochronę pasażerom ma zapewniać opancerzenie i kuloodporne szyby, dzięki którym samochód odporny jest na ostrzał z broni palnej i eksplozję ładunku wybuchowego. Prezydenckie BMW wyposażony jest też w system odcinający dopływ powietrza z zewnątrz na wypadek ataku chemicznego. Samochód posiada opony typu run – flat, które mając wzmocnione ścianki, umożliwiają jazdę nawet po przebiciu. Za sprawą pęknięcia takiej opony samochód przewożący prezydenta Andrzeja Dudę wpadł w poślizg i uległ wypadkowi na autostradzie A4. W wypadku nikt nie ucierpiał, nie doszło też do kolizji z innymi pojazdami.
Samochody Władimira Putina
Mercedes – Benz S 600 Guard Pullman
Jeden z kilku samochodów używanych przez Władimira Putina. Pullman to seria luksusowych samochodów zaprojektowanych specjalnie do przewozu VIP-ów, jednak każdy z nich jest inny, ponieważ głowy państw zamawiają je zgodnie ze swoimi wymaganiami. Samochód napędzany jest dwunastocylindrowym silnikiem o pojemności 5,5 litra i mocy 517 koni mechanicznych. Ta jednostka potrafi rozpędzić 5 tonowego Mercedesa do 160 km/h. Limuzyna prezydenta Rosji jest silnie opancerzona i posiada grube na sześć i pół centymetra kuloodporne szyby. Podobnie jak w przypadku samochodu Baracka Obamy, znajduje się w nim sprzęt medyczny, a na wypadek pożaru – układ gaśniczy. Mercedes wyposażony jest w podobne opony jak BMW 760Li High Security.
ZIŁ 4112R
ZIŁ to kolejny samochód zaprojektowany i zbudowany specjalnie dla Putina. Pojazd ważący prawie cztery tony napędzany jest silnikiem V8 o pojemności 7,7 litra i mocy 400 KM. Auto miało być rosyjskim powrotem do korzeni, ponieważ przed Borysem Jelcynem, który jako pierwszy z radzieckich przywódców zaczął poruszać się Mercedesami, cała wierchuszka ZSRR jeździła limuzynami ZIŁ. Pojazd wyposażony jest w barek, telewizję, stałe łącze internetowe. W tylnej części zainstalowano cztery luksusowe fotele dla prezydenta i jego gości. Samochód jednak trafił na aukcję z przebiegiem 147 kilometrów. Nie wiadomo co było przyczyną niezadowolenia Putina.
Cadillac One
Samochód prezydenta USA Barracka Obamy. Choć pojazd wyglądem przypomina skrzyżowanie Cadillaca DTS i Escalade to nie ma nic wspólnego z seryjnie produkowanymi samochodami tej marki. Jest to auto stworzone na zamówienie Secret Service – służb odpowiedzialnych za ochronę prezydenta USA. Bestia, bo taki przydomek nosi limuzyna, waży 8 ton. Pojazd napędzany jest wysokoprężnym, ośmiocylindrowym silnikiem o pojemności 6,5 litra, który od 0 do 100 km/h rozpędza tego kolosa w 15 sekund. Bezpieczeństwo prezydenta USA zapewnia 12,5 centymetrowy pancerz zrobiony ze stopu stali i tytanu oraz kuloodporne szyby. Grubość drzwi dochodzi do 20 centymetrów, a ich waga zbliżona jest do drzwi montowanych w samolotach Boeing 737. Warto wspomnieć, że tylko jedna szyba w samochodzie jest uchylna, ta od kierowcy i to jedynie na 3 cale (7,5 centymetra) tak aby kierowca mógł porozumiewać się z konwojującymi pojazd agentami Secret Service.
Kierujący pojazdem agent ma do dyspozycji systemy GPS i stałą łączność radiową. W razie gdyby samochód musiał poruszać się w zupełnych ciemnościach w zderzakach zamontowane są kamery noktowizyjne. W obawie przed atakami chemicznymi i biologicznymi wnętrze pojazdu jest hermetyczne, a dodatkowo auto ma zapas tlenu. Zbiornik paliwa Cadillaca One jest dodatkowo opancerzony i wypełniony pianką mającą uniemożliwić wybuch oparów w razie ataku. W samochodzie znajduje się w pełni wyposażona apteczka, a nawet bank krwi w razie gdyby prezydentowi była potrzebna transfuzja.
W tylnej części auta znajduje się miejsce dla 5 osób. Prezydent ma do dyspozycji barek i odtwarzacz CD a także stałe połączenie z internetem. Choć samochód uznawany jest niemalże za luksusowy czołg, to nie brakuje mu wad. W 2011 roku podczas opuszczania ambasady USA w Dublinie auto zawisło na progu zwalniającym. Choć Baracka Obamy nie było w samochodzie (podczas zagranicznych wizyt zwykle poruszają się dwa prezydenckie konwoje w celu zmniejszenia ryzyka zamachu) agenci błyskawicznie otoczyli samochód i oddzielili go autobusem przed zgromadzonym pod ambasadą tłumem . Dwa lata później miała miejsce sytuacja, która ośmieszyła kierowców prezydenta. Podczas wizyty w Tel Avivie jedna z Bestii musiała wrócić na lotnisko na lawecie ponieważ kierowca zamiast ropy zatankował benzynę.
Samochody Mu’ammara al-Kaddafi’ego
Fiat 500
Ten samochód nijak ma się do wyżej prezentowanych. Choć były przywódca Libii zazwyczaj poruszał się w orszaku przypominającym raczej wesele rosyjskiego oligarchy, niż przejazd głowy państwa i na próżno jest szukać w jego konwoju Fiatów, to właśnie specjalnie zmodyfikowana, pozbawiona drzwi i wykończona drewnianymi elementami pięćsetka została znaleziona w willi Mu’ammara Kadafiego. Samochód posiada elektryczny silnik i wnętrze obszyte białą skórą.
Libijska rakieta
To prototypowy pojazd wyprodukowany w Libii. Mu’ammar Kadafi znany był ze swojego zamiłowania do super samochodów. Zaprezentowany w 2009 roku pojazd wyposażony jest w silnik V6 o mocy 230 koni mechanicznych. Jego wnętrze zamiast klasycznej skóry lub tworzyw sztucznych, wyścielono libijskimi dywanami. W samochodzie, po odsunięciu tylnych drzwi mogą zmieścić się cztery osoby. Nieznane są jednak osiągi i zachowanie na drodze, super pojazd z Libii nie zdołał przejść testów.
Autor: Maciej Drewniak
Od dzieciństwa związany z Częstochową. Opuścił ją tylko na czas studiów w Jeleniej Górze i Wrocławiu. Z wykształcenia dziennikarz, z zamiłowania historyk. Jego pasją jest II Wojna Światowa i góry, o obu potrafi opowiadać godzinami.
Inne wpisy z tej kategorii
Dodaj komentarz
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
o co chodzi
No cóz, widać że osoba która „pisała” ten artykuł posiłkowała się jakimś dziwnym źródłem – bo jest tu duża ilość bzdur. Radzę weryfikować to co się kopiuje z internetu.
Marcin Rzońca
Dzien dobry, chetnie się dowiem, jakie to „głupoty skopiowałem z internetu” :) tekst napisałem wedle mojej wiedzy, doświadczeń i opinii znajomych ekspertów z branży kasowej.
Także poproszę o merytoryczny komentarz.
Pozdrawiam
Magda
Witam – poszukuję kawy Royal z Panamy !! czy może ktoś wie czy można ją kupić w Polsce??